Wokół stołu > Grzybowe jedzonko...

Pieczemy chlebuś pachnący :)

(1/33) > >>

Paweł:
Jak w tytule.  :)  Ponieważ na Święta przyniósł Św. Mikołaj maszynkę do pieczenia chleba jak i inszych wypieków, dzisiaj nastąpiła pierwsza próba zrobienia własnego, pachnącego, puszystego itd. itd...chlebusia.  :)
Jak dla mnie rewelacja.  :) Żegnajcie sklepowe bez żalu. A jeszcze ciepluśkiiii, mniaaamm.  ;D
Przepisów i rodzajów chleba do wypieku jeszcze przed nami mnóstwo.  ;)

Rafał:
Paweł, chlebuś wygląda super :) Zdradź jakieś szczegóły wypieku. Z tego co gdzieś czytałem, w owej maszynce używa się specjalnych mieszanek mąki. Faktycznie tak jest czy można używać zwykłej mąki ?

Paweł:
Faktycznie zalecają "lepszą" mąkę z numeracją powyżej 550. Chodzi o wysoką zawartość glutenu.
Dzisiejszy chlebuś był wypieczony na gotowej mieszance mąki ze sklepu przeznaczona do wypieku chleba w maszynkach.
Przepisów jest mnóstwo i na różne rodzaje chleba jak i inszych rodzajów wypieków typu bułeczki, ciasta, dżemy.
Ważne jest aby się trzymać jak diabli dobrze odmierzonych składników, jak i prawidłowego w kolejności "wrzucania" składników do maszynki.
Ale to wszystko jest pięknie opisane w instrukcjach maszynek.
W necie jest fajna stronka na temat wypieków chleba z której już skorzystaliśmy.  http://www.chlebpolski.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1

Ania:
Ząbek, tfu... Paweł, a gdzie w tym chlebku grzyby? Dodałeś? ;):):) A wygląda rzeczywiście apetycznie :) Jakaś moda na własny chleb się wytworzyła :D

Paweł:
Ania, grzybków nie dodałem.  :) Po pierwsze wszystkie a wiele ich w tym roku nie było, wylądowały w boskiej zupie a po drugie, jakoś nie jestem przekonany żeby grzyby pakować do chleba. Jakoś mi to nie pasi.  :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej