Stowarzyszenie Na Grzyby
Spotkania => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: Andrzej K. w Lipca 14, 2014, 14:30:31
-
Moi drodzy, już najwyższy czas aby zacząć organizować III Łódzko-Warszawskie Spotkanie Grzybowe.
Już od jakiegoś czasu rozglądaliśmy się z Gosią za odpowiednimi terenami no i oczywiście bazą noclegową.
Naszym celem było znalezienie miejsca położonego w miarę jednakowej odległości od naszych miast, tak dla równości :)
Jako region wybraliśmy duże tereny leśne w rejonie Spała-Inowłódz-Poświętne.
Odpowiednią dla nas kwaterę znaleźliśmy w miejscowości Ponikła
http://ponikla.nocowanie.pl/
https://www.google.pl/maps/place/Ponik%C5%82a/@51.5465345,20.3117387,12z/data=!4m2!3m1!1s0x4719a1def9d98c43:0xb7b7f24451458508
Położenie tej miejscowości może być również interesujące dla gości z Krakowa, którzy lubią sie z nami spotykać :)
Na miejscu mamy wszystko czego potrzebujemy :) łącznie z lasem który jest za płotem.
Dla pewności, będąc w ostatni weekend u znajomej na działce w pobliżu, zajechaliśmy osobiście do Ponikłej
aby wszystko obejrzeć i z właścicielką dogadać pewne sprawy.
A oto i nasz propozycja:
Termin spotkania 12-14.09.2014
Ośrodek proponuje
- pokoje 2 -4 osobowe z łazienkami, TV, ogólny aneks jadalny, cena 30zł/os
- możliwe obiady 20 zł/os ( o pozostałych posiłkach nie rozmawiałem, zwyczajowo śniadania i kolacje we własnym zakresie )
- oferują ryby ze swojej wędzarni jak i również smażone na życzenie :)
- duży kryty taras z miejscem do grillowania ( w pobliżu pokoi, gdyby padało),
poza tym oczywiście miejsce na grill/ognisko na zewnątrz łącznie z wiatą
- na terenie posesji znajduje się sklep spożywczy oraz bar z salonem do gry w bilard,
ping-ponga, piłkarzyki oraz placem zabaw dla dzieci.
Czyste powietrze, bliskość lasu i rzeki zapewni dobre miejsce do grzybobrania, wędkowania oraz pieszych lub rowerowych wycieczek.
Plan spotkania raczej prosty :) :
- piątek wieczór - przyjazd uczestników i zakwaterowanie a także jakieś ognisko integracyjne :)
- sobota - poranny ( może i popołudniowy) wypad do lasu na grzyby, porosty, śluzowce itp.oraz foto-sesje wszystkiego :)
- sobota wieczór - wystawa porannych zbiorów, dyskusje i wymiana wiadomości, dalsza część integracji :)
- niedziela - rano dodatkowy wypad na grzybki dla wytrwałych potem pożegnania i wyjazdy
Oczywiście chciałbym zaznaczyć, że nie jest to spotkanie zamknięte, każdy chętny mile widziany :)
Bardzo proszę chętnych o zgłaszanie się tu na forum, chciałbym w miarę do końca lipca zrobić wstępną rezerwację.
Proszę od razu podawać ilość posiłków.
Otwieram listę uczestników :
1. Pan K. -Łódź
2. Gosha -Łódź
3. Lenka- Łódź
4. Ewa i Rysiek -Rączna
5. Hudy -Warszawa
6. Konwalia -Warszawa
7. Barbra -Jastrzębie Zdrój
8. Tomek -Jastrzębie Zdrój
9. Ronka - Łódź
10. Tomasz -Warszawa
11. Jowita -Warszawa
12. Mela -Kraków
13. Andrzej -Opacz
14. Bożenka -Opacz
15. Ania -Zator
16. Paweł -Zator
17. Antoś -Zator
18. Hania -Łódż
19. Janusz -Warszawa
20. Ania -Warszawa
21. Ewar -Wadowice
Lista rezerwowa:
1.Janek + Iwona (Stąporków)
-
Wybraliście świetny ośrodek. Same plusy. Pilica nęci mnie już od dawna, a jak widzę, na miejscu są kajaki :) Dotąd nie udało mi się wybrać na grzybobranie kajakiem. Może tym razem się uda? Do tego świeżo smażona rybka...
Raz się żyje :) Dopisuję się do listy :)
-
Super! Już się nie mogę doczekać :)
Dopisuje siebie z Konwalią. Popytam i zobaczę kogo jeszcze znajdę ;)
Miejscówka wygląda super, ale i tak towarzystwo najważniejsze ;)
-
Raz się żyje :) Dopisuję się do listy :)
Dopisuje siebie z Konwalią.
No i super, będzie jak zwykle fajne spotkanie :)
-
będzie jak zwykle fajne spotkanie
No ba :)
-
Położenie tej miejscowości może być również interesujące dla gości z Krakowa
A z Jastrzębia-Zdroju też ? Z wielką przyjemnością byśmy się z wami spotkali :-)
Dwie osoby: Barbara i Tomasz Rybiccy z obiadem w sobotę :-)
-
Lista zaktualizowana :)
-
Zgłaszam chęć udziału w spotkaniu. Zamawiam obiad w sobotę. Przyjadę w piątek do południa, jak mi się uda. :o
Oj będzie, oj będzie się działo, oj będzie zabawa, tylko żeby grzybów nie było za mało.
Najbardziej ucieszyła mnie informacja że, na miejscu jest smażalnia ryb. :P
Baśka, my zamówimy sobie chyba szczupaczka. ;D
-
Zgłaszam chęć udziału w spotkaniu
Fajnie :) Dopisałem Cię do listy oraz brata z dziewczyną :)
-
A z Jastrzębia-Zdroju też ? Z wielką przyjemnością byśmy się z wami spotkali :-)
No faktycznie, też blisko :) będzie nam bardzo miło :)
Zgłaszam chęć udziału w spotkaniu
Ronka, fajnie że będziesz z nami, co do rybek to nie ma tam typowej smażalni ale gospodyni załatwi świeże i nam przyrządzi w kuchni :),
musimy tylko odpowiednio wcześniej dać jej znać ( tak ze trzy dni przed przyjazdem)
A jak ktoś by chciał to w pobliżu ( ok.12 km) jest typowa smażalnia :), link poniżej
https://www.google.pl/maps/dir/Ponik%C5%82a/W+Starym+M%C5%82ynie,+ul.+Fryszerka+1,+26-315+Po%C5%9Bwi%C4%99tne/@51.5333824,20.3075363,14z/data=!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x4719a1def9d98c43:0xb7b7f24451458508!2m2!1d20.3140459!2d51.5511713!1m5!1m1!1s0x471998b8539d4327:0xfe8f089f31ee626!2m2!1d20.252652!2d51.517943?hl=pl
Dopisuję do listy również Melę, nie może się aktualnie skontaktować z Baśką ale chęć wyraziła :)
-
Na miejscu mamy wszystko czego potrzebujemy :) łącznie z lasem który jest za płotem.
Taka informacja jeszcze, gospodarze dysponują busem osobowym,
więc gdyby zaszła konieczność przemieszczenia sie gdzieś niedaleko w ciekawsze lasy to jest to do załatwienia :)
Zdajecie sobie sprawę jaka to istotna może być pomoc ;) ;D ;D
-
Zdajecie sobie sprawę jaka to istotna może być pomoc
A do Warszawy odwiozą? ;D
-
A do Warszawy odwiozą? ;D
he, he, he, jak zapłacisz ;D ;D ;D
-
No ta oferta z podwozem do ciekawych lasów niezwykle interesująca, nawet znam takie dość niedaleko :)
-
chciałbym w miarę do końca lipca zrobić wstępną rezerwację.
Rozmawiałem dziś z właścicielką i ustaliliśmy, że po długim weekendzie sierpniowym czyli ok.18-08 podam konkretną liczbę uczestników, tak więc mamy trochę czasu do namysłu.
Aha, nie pisałem tego ale max ilość miejsc to 20. Są 4 pok.2 osob. i 3 pok.4 osob.
-
he, he, he, jak zapłacisz
Materialiści :P
-
Proszę i nas dopisać. Anka, Paweł, Antoś. 3 obiady w sobotę. Rozpatrujemy wcześniejszy przyjazd i wówczas obiady w piątek też wchodziłyby w grę, czy mamy to uzgadniać osobiście?
-
Ania, fajnie że się zobaczymy :),
co do obiadu w piątek to jak będziecie już wiedzieć to dajcie znać, uprzedzę gospodarzy.
Do listy dopisuję również Andrzeja i Bożenkę ( czyli Rodzinę) :),
oj będzie fajna impreza.
-
No i jeszcze Hania z Łodzi :)
Oczywiście dopisuję.
-
nie pisałem tego ale max ilość miejsc to 20
mam zabrać namiot :-)))
-
Dopisuję jeszcze znajomych z osiedla :)
-
No to mielibyśmy komplet, dopisałem jeszcze Janka z żoną, na razie wstępnie.
Moi drodzy, abym mógł do końca zapewnić rezerwację potrzebne będą zaliczki.
Proszę do dnia 13-08-2014 wpłacić na poniższe konto 20 zł/osob.
Andrzej Klate
PKO BP SA V o/ŁÓDŹ
65 1020 3408 0000 4102 0037 0478
Dodam jeszcze, że jestem mile zaskoczony frekwencją :) oj będzie się działo :)
-
nie pisałem tego ale max ilość miejsc to 20
mam zabrać namiot :-)))
Spokojnie, zmieścimy się, jesteście w limicie :)
-
Dodam jeszcze, że jestem mile zaskoczony frekwencją
Kultowa impreza to i chętnych więcej :D
-
Kultowa impreza to i chętnych więcej :D
A jak, wiadomo przecież :)
-
No proszę, jaka się ekipa zebrała :)
-
No proszę, jaka się ekipa zebrała :)
Pewnie byłoby więcej, gdyby licznik nie miał limitu :)
-
Pewnie byłoby więcej, gdyby licznik nie miał limitu :)
Naprawde sie nie spodziewałem takiej frekwencji :o, tym bardziej bardzo się cieszę,
zapowiada się naprawdę bardzo fajne spotkanie :)
-
Jak tak będzie z roku na rok to będziemy mieli problemy logistyczne ;D
-
Jak tak będzie z roku na rok to będziemy mieli problemy logistyczne ;D
Damy radę :)
Pierwsze zaliczki juz dotarły - od Rodziny, notuję :)
-
Andrzej, ja się zajmę zaliczką jak już wrócę do domu, co nastąpi za jakiś czas :)
-
Baśka, ok - nie pali się :)
-
Wczoraj wysłane zostały zaliczki od nas proszę o potwierdzenie.
-
Hanka, Andrzej wyjechał na urlop, potwierdzi wpłatę zaliczek jak wróci.
-
Ronka dziękuję.
-
Wczoraj wysłane zostały zaliczki od nas proszę o potwierdzenie.
Potwierdzam i odnotowuję :)
Faktycznie jesteśmy na wywczasach ale zaglądam na stronę :)
-
Zaliczkę wysłałam 04.08. Do zobaczenia. :)
-
Zaraz jakiś przelewik wykonam :)
-
No to urlop, urlop - i po urlopie :(
Zaliczkę wysłałam 04.08.
Potwierdzam i odnotowuję, równiez zaliczki od Baśki i Ronki.
Jednocześnie pozostałym przypominam o zaliczkach, do końca tygodnia muszę znać ostateczną liczbę uczestników.
-
Zaraz jakiś przelewik wykonam :)
Odnotowałem :)
-
No to wszyscy potwierdzili wyjazd :)
Proszę o sugestie co do obiadu, osobiście jestem za jakimś tradycyjnym zestawem typu
rosół, pomidorowa lub może grzybowa :) + filet z kurczaka lub schab z ziemniakami i jakiś zestaw surówek.
To takie dość bezpieczne menu ale słucham propozycji.
-
Jestem za. :)
-
Jestem za. :)
A tak przy okazji to liczę na śledziki :)
-
My przyjedziemy w piątek przed południem i prosilibyśmy na piątek jakiś gorący posiłek dla 3 osób.
-
Andrzej, mówisz i masz. :)
-
Ja też bym chciała dotrzeć w piątek przed południem. To proszę o ciepły posiłek w piątek. W sobotę piszę się na zupę grzybową, drugie danie co podadzą to zjem.
Andrzejku, nie zapomnij zamówić świeżych ryb, dla mnie szczupak. :)
-
Menu świetne, pasują mi wszystkie wersje :) Jakąś smażoną rybkę chętnie zjem, tylko się zastanawiam kiedy :) Może wieczorową porą w dniu przyjazdu?
-
Proszę o sugestie co do obiadu
Grzybowa koniecznie i medaliony z polędwicy wieprzowej w sosie kurkowym ;D
-
My przyjedziemy w piątek przed południem i prosilibyśmy na piątek jakiś gorący posiłek dla 3 osób.
Ok, wpisuję na listę,
jeżeli ktoś jeszcze przyjeżdża wcześniej i np.wyjeżdża późno w niedziele
a chciałby również obiady w piątek czy niedzielę to proszę dać znać.
-
My to dopiero w piątek wieczorkiem. Więc się tak nie rozpędzajcie z degustacjami :P
-
To się pospieszcie, w końcu z tej Warszawy aż tak daleko nie macie :) Jak będziecie zwlekać, to śledziki znikną :)
-
Jak będziecie zwlekać, to śledziki znikną :)
Tak, to całkiem prawdopodobne :)
-
Hudy, Ty wiesz; "kto póżno przychodzi .... itd". No ale może uda się coś dla Was ocalić. ;)
Do zobaczenia. :)
-
aż tak daleko nie macie
Niby nie, ale pracę trza skończyć, dojechać do domu, przebić się przez miasto i takie tam :)
Mam nadzieję, że cuś zostanie ;)
-
Będę w niedzielę na miejscu ustalał wszystkie niezbędne sprawy, rozumiem że wszyscy sie już wypowiedzieli.
Z prognozy długoterminowej wynika że pogoda nam dopisze, ma być około 20*C i raczej słonecznie :)
Mam nadzieję że to sie nie zmieni.
-
Andrzej K., zorientuj się czy jest wysyp grzybów i czy starczy ich do naszego spotkania. :o
-
ok, zorientuję się :)
-
Życie przynosi niespodzianki. Niestety tym razem nie dam rady przyjechać, ale wystawiłam godne zastępstwo :) Bawcie się dobrze!
-
ale wystawiłam godne zastępstwo :)
Zastępstwo przyjęte :)
-
Byłem wczoraj na miejscu dogadać sprawy do końca. :)
Miejsce dla Ewy i Ryśka ( jako zastępców Baśki) załatwione, wskazane jest zabranie jakiegoś materaca,
obiad dogadany, dodatkowo obiad w piątek dla ekipy Ani i naszej ponieważ będziemy ok.południa,
gdyby ktoś jeszcze przyjeżdżał wcześnie tak jak my i chciał obiad to proszę o deklarację do jutra.
Udało mi się ostatecznie uzgodnić cenę noclegu na 30 zł/osoba/noc, zawsze trochę taniej :)
Jeśli chodzi o grzyby to do wczoraj jeszcze były, choć już w mniejszych ilościach, sucho ostatnio było,
jeżeli popada to będzie ok, lasy duże, typowe dla centrum, głownie sosna, trochę mieszanych zagajników.
Zapowiada się dobra pogoda na weekend więc co nam więcej potrzeba :) :)
-
Andrzejku, to suszarkę brać czy nie brać? ;) Obiad dla mnie w piątek też zamówiłeś.
-
Andrzejku, nie zapomnij zamówić świeżych ryb, dla mnie szczupak. :)
Jesteś jedyną osobą która wyraziła chęć zjedzenia rybki na miejscu, poza tym nie wiem czy będą mogli ten gatunek załatwić,
niemniej popytam. :)
-
Obiad dla mnie w piątek też zamówiłeś.
Obiad zamówiony, także rybka dla nas ( ekipa Łódzka + Zator ) w piątek na podwieczorek - będzie pstrąg :)
-
W piąteczek jakiś grill jest przewidziany? 8)
-
Żebyście tylko ni zapomnieli wychylić kielonka za moje zdrowie :)
-
W piąteczek jakiś grill jest przewidziany? 8)
No pewnie, standardowo :) Są dwa grille, jeden duży, taki "nad-ogniskowy" pod chmurką
i ewentualnie w razie złych warunków ( tfu, tfu odpukać) drugi murowany za zakrytym tarasie.
Oczywiście wkład na grilla własny :)
Żebyście tylko ni zapomnieli wychylić kielonka za moje zdrowie :)
Na pewno nie zapomnimy :)
-
No to super :)
-
Coraz bardziej mi planowane III spotkanie podoba się. Dziękuję Andrzejku.
Waldek, oczywiście że wypijemy oraz będziemy wznosić toasty za pozostałych bywalców stowarzyszenia.
Powtórzę się, ale będzie spotkanie, ale będzie się działo. Do zobaczenia. ;D
-
A i za mnie mnie wychylcie coś :) Może być kawa :)
-
Baśka, Jeżeli może być kawa to masz to u mnie. :-*
Waldek, no nie martw się, za Ciebie też coś wypiję. ;)
Będę myślała o wszystkich nieobecnych. :)
-
No to się bawcie dobrze. Może za rok uda i mnie się przyjechać :)
-
dopisałem jeszcze Janka z żoną, na razie wstępnie.
Dzięki Andrzej, ale chyba nici z przyjazdu. W weekend wyjeżdżam do Niemiec (konkretnie w niedzielę rano). Może przy dobrych wiatrach wpadniemy w sobotę po południu przywitać się z Wami, ale nie obiecuję. Muszę parę spraw na miejscu pozałatwiać przed wyjazdem. No i jeszcze zakupy itp....
-
Bawcie się dobrze :)
Dużo grzybków życzę. Nie zapominajcie o wynalazkach...
-
Meldujemy swoje przybycie , spotkanie bardzo udane(zresztą jak zwykle).
Foto relacje pewnie będą na dniach jak tylko troszkę się ogarniemy.
-
Czekamy na informacje i fotki :)
-
Bardzo dziękujemy Baśce za posłanie nas w zastępstwie ;D impreza suuuuuper ;D. Dziękujemy wszystkim obecnym na spotkaniu , a szczególnie Państwu "K" za organizacją ;D ;D .
-
Ja zaś dziękuję za zastępstwo i wspaniałą przesyłkę grzybową :) Właśnie skończyłam obrabianie. Myślami byłam z Wami. Cieszę się, że się imprezka udała :)
Szczególne podziękowania dla Janka :)
-
Łodzko-Warszawskie Spotkanie Grzybowe, widziane moimi oczami
Zaopatrzona w dobry humor i śledzie dla Andrzeja, wyruszyłam w drogę.
Tym razem, moja wyprawa po przygodę, rozpoczęła się w Rącznej, gdzie Baśka, jako że sama nie mogła być z nami, dowiozła Melę, a ja dowiozłam się sama. Rączna dała schronienie (piękne zresztą), Ewie, Ani i Ryśkowi. To właśnie Ewa ciężko pracowała za kierownicą, aby dowieżć nas bezpiecznie do Ponikłej, gdzie miało się odbyć nasze tegoroczne spotkanie.
Ponikła to mała wioska, leżąca na terenie Spalskiego Parku Krajobrazowego. Jakoś wcześniej nie miałam okazji poznać tych terenów. Ale lepiej póżno, niż wcale. Wieś otoczona jest sosnowymi lasami Puszczy Pilickiej.
Jesień tuż, tuż. Las pomału stroi się w swoją najpiękniejszą, utkaną z muślinu mgły, pełną barw, przeplataną niteczkami babiego lata, szatę. Kocham jesienny las. I choć ta pora roku kojarzy nam się z przemijaniem, dla mnie jest, właśnie wtedy, pełen życia. Czuję tę przedzimową krzątaninę, często zakrytą przed naszym wzrokiem.
Zapach jesiennego lasu - najpiękniejszych perfum swiata - mam nadzieję zatrzymać na długie, zimowe wieczory. Modrzew, striptizer, powoli, bez wstydu, zrzuca swoje ubranie i, prawie nagi, patrzy na swoich braci, którzy nie mają odwagi iść w jego ślady.
Tak mógł wyglądać opis jesiennego lasu. Ale przecież to nieprawda. Bo chociaż jesień już za progiem, drzewa ciągle odziane są w zieloną szatę i ani myślą zmieniać ubarwienia. I tylko opustoszałe, posprzątane pola mówią, że to już powinno nastąpić. Przyroda jednak, z uporem, nie chce poddać się upływającemu czasowi.
A i modrzewia tu nie uświadczysz. Króluje sosna, sosna, sosna, trochę brzozy o osiki.
Ośrodek pięknie położony, lecz mało z niego korzystaliśmy bo, jak jeden mąż, zaraz po śniadaniu, wyruszaliśmy na grzyby. I szczerze mówiąc, nie narzekaliśmy na ich brak. Ci zdolniejsi, pokażą to pewnie na zdjęciach.
Nie obyło się także bez edukacyjnej wystawki, którą przygotowaliśmy wspólnymi siłami.
Wracając do naszych grzybobrań: niektórzy zostali uhonorowani nagrodami. Pierwsze miejsce zdobyła Ronka za największego prawdziwka (szczęściara), a dalej Barbra za wielkie zaangażowanie i znalezienie ogromnej ilości kurek. Znalazła się także nagroda pocieszenia dla mnie (w tej chwili oblewam się rumieńcem), pomimo, że nie wiedząc o konkursie, pokroiłam swoje grzybasy i można je było zobaczyć tylko w suszarce. Była to więc nagroda za najładniej pokrojone grzyby, a to jakie były śliczne, można było sobie wyobrazić. Ucieszyłam się bardzo, ale ponieważ nie czułam się godna nagrody, przekazałam ją w ręce naszych milusińskich - Lenki i Antosia.
Gdyby nagrody były wręczane dzisiaj, nagrodę otrzymałaby także Mela, za swoją przepiękną kanię.
Ale tak poważnie mówiąc, to wszyscy powinni czuć się zwycięzcami, bo wszystkie grzyby były piękne.
W sobotę po obiedzie, niektórzy wyruszyli na spacer nad Pilicę, a naszym uroczym przewodnikiem była Hania z Łodzi. Ciekawie opowiadała nam o tej pięknej rzece ostrzegając jednak, że ta dzika i nieokiełznana w całości rzeka, pochłonęła już wiele ofiar i trzeba mieć przed nią respekt.
Wieczory, jak zwykle, upływały nam na rozmowie i degustacji przywiezionych smakołyków i naleweczek. Muszę w tym miejscu uspokoić Baśkę i Waldka. Toast za Wasze zdrowie został wzniesiony.
Ogromną niespodziankę sprawiły nam odwiedziny Iwonki i Janka. Przywieźli taką ilość rydzów, że obdzielili nas nimi i wystarczyło jeszcze na kolację dla wszystkich. I tylko ciągle zastanawiam się Janku, jak Ty to robisz, że grzyby same wskakują Ci do koszyka. Iwonko, Janku - serdeczne dzięki. Sprawiliście nam ogromną radość nie tylko grzybami, ale też swoim towarzystwem.
A skoro jestem przy podziękowaniach, to słówko do Andrzeja K. Andrzejku, dziękuję za wspaniałą organizację tego spotkania, za wprowadzenie miłej atmosfery, za grzeczność i kompetencję.
Dziękuję wszystkim za to, że tak dobrze czułam się wśród Was.
Siedzę teraz już w domu. Grzyby wczorajsze wysuszyłam w ośrodku. Te z dnia dzisiejszego, właśnie suszę. Suszarka mruczy swoją monotonną melodię i grzybki już zaczynają pachnieć.
A ja przypominam sobie, że Ryszard Kapuściński w "Podróżach z Herodotem", pisał: "Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustającego dziwienia się?
Człowiek, który przestaje się dziwić jest wydrążony. Ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze - uroda życia."
Mam nadzieję, że nam to nie grozi. A więc - do następnego spotkania. :)
-
Ewar, dzięki za świetną relację. Wprawdzie jeszcze bardziej mi żal, że nie mogłam być, ale już czuję atmosferę. Pilica nęci mnie od dawna. Kilka razy przejeżdżałam różnymi mostami nad Pilicą. Rzeka ma swój urok, a po Twoim opisie mam wielką ochotę przepłynąć ją kajakiem. Może nie całą, ale jakiś dłuższy odcinek. Kiedyś się uda :)
Jeszcze raz dziękuję Jankowi za rydze, a ekipie z samochodu Ewy za pozostałe grzyby.
W kwestii nagród: przyznaję Ewar prywatną nagrodę za świetne relacje :) Wręczę przy najbliższym spotkaniu :)
-
Baśka! W miejscu z którego obserwowaliśmy rzekę, widać było potężne wiry i cofki. Wyprawa kajakiem do łatwych nie będzie należała. No ale do odważnych świat należy. :)
-
Dotarłam do domu wczoraj ale zajęłam się obróbką grzybów, że nie pomyślałam o tym żeby napisać posta.
Stwierdzam że spotkanie było nad wyraz udane, pogoda dopisała, grzyby, humory również cóż więcej było nam
potrzeba. Toasty wznosiliśmy za wszystkich. Ogromne podziękowania dla Goshi i Andrzeja za znalezienie pięknego
miejsca i organizację oraz Iwonki i Janka za to że, mimo innych zobowiązań dotarli na nasze spotkanie i przywieźli
super ciekawe grzybki na wystawę. Poznałam nowe gatunki, których sama nie umiałabym rozpoznać z czego bardzo się cieszę. A teraz idę szukać słoików bo mi zabrakło. Pozdrawiam wszystkich i czekam na następne spotkanie.
Jeszcze jedno: Aniu i Waldku były też wynalazki, które pokazałam Ryśkowi to odpowiedział że, to są grzyby dla Was. ;)
-
Ewar, pieknie to wszystko opisałaś, czytałem ze wzruszeniem, nic dodać nic ująć, :)
Ja ze swojej strony dziękuję wszystkim za przybycie i wspaniałą atmosferę, wiem że
wyjechaliście zadowoleni z pobytu jak i ze zbiorów, bardzo mnie to cieszy.
Dodatkowo wielkie podziękowania dla Janka i Iwony za odwiedziny i leśne dary,
zarówno te do koszyka jak i na wystawkę.
Poza tym jeszcze raz chciałbym podziękować sponsorowi za przygotowanie ciekawych nagród
dla uczestników konkursowego grzybobrania, dzieciaki były zachwycone a i dorośli też się ucieszyli :)
Jutro zapodam swoją galerię, więc będzie można coś niecoś zobaczyć :)
Muszę się przyznać do mojego niedopatrzenia w sprawie zbiorowego zdjęcia,
za późno je robiliśmy, brakuje na nim Barbry, Tomka, Ani i Pawła, bardzo ich za to przepraszam :-[
mam nadzieję że mi to wybaczą :-\
Na koniec dodam, że na 99,99% za dwa lata kolejne takie spotkanie będzie w tym samym miejscu,
jest do tego po prostu idealne :)
Baśka - będziesz miała szansę :)
Na koniec prośba do adminów o dodanie relacji Ewar na stronę główną.
Do zobaczenia za rok, myślę że będzie również udana impreza. :)
-
Na koniec prośba do adminów o dodanie relacji Ewar na stronę główną.
Macie jeszcze jakieś fotki? :)
-
Macie jeszcze jakieś fotki? :)
Dzis wstawię galerię.
-
Dzis wstawię galerię.
A oto i ona => http://galeria.grzybiarze.eu/albumy/Andrzej-Klate/2014/PONIK-A-2014-09-12_14?page=1
Zapraszam do oglądania, mam nadzieję że inni też wstawią swoje :) , no i proszę o podłączenie jej do niusa :)
-
Wybaczcie, że dopiero dzisiaj się odzywam, ale ostatnio doba dla mnie to za mało czasu. My dojechaliśmy do domciu na 13:00 szybko przebraliśmy się i wyruszyliśmy na imprezkę do teściowej :-) U nas oczywiście lało jak z cebra i żal nam było tej pięknej pogody w Ponikłej. Dziękujemy za fantastyczne spotkanie, za miłą atmosferę, za kurki które u mnie nie rosną i za to, że jesteście :-) Andrzej K. tobie należą się szczególne podziękowania za to, że tak wspaniale to wszystko zorganizowałeś :-) Pozdrawiamy was serdecznie i do następnego spotkania :-)
-
Witajcie wszyscy .Wszystko zostało już opisane tak pięknie że nic już nie dodam bo zepsuje))) było super i teraz do zobaczenia w Wysowej.Ci których tam braknie mogą liczyc na relację oraz toast za zdrowie - jeszcze raz dzięki za magiczne 3 !!!
-
Uzupełniłem artykuł na stronie o zdjęcia Andrzeja :)
-
Trochę spóźnione zdjęcia, ale ciężko spotkać poniedziałek z wtorkiem 8) Album moj i Ewy która nie dorobiła się jeszcze galerii ;D
(http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02345.JPG?m=1411113093) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/resizes/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02345.JPG?m=1411113094) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02399.JPG?m=1411116687) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/resizes/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02399.JPG?m=1411116687)
(http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02387.JPG?m=1411148429) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/resizes/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/Ponik%C5%82a-2014-Ewa/DSC02387.JPG?m=1411148430)
(http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/%C5%81%C3%B3dzko-Warszawskie-spotkanie-2014/IMG_0466.JPG?m=1411112267) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/resizes/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/%C5%81%C3%B3dzko-Warszawskie-spotkanie-2014/IMG_0466.JPG?m=1411112267) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/%C5%81%C3%B3dzko-Warszawskie-spotkanie-2014/IMG_0475.JPG?m=1411111641) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/resizes/users/Ryszard-Zi%C4%99tkiewicz/2014/%C5%81%C3%B3dzko-Warszawskie-spotkanie-2014/IMG_0475.JPG?m=1411111641)
http://galeria.grzybiarze.eu/albumy/Ryszard-Zi-tkiewicz/2014/Ponik-a-2014-Ewa
http://galeria.grzybiarze.eu/albumy/Ryszard-Zi-tkiewicz/2014/dzko-Warszawskie-spotkanie-2014
-
Jeżeli chodzi o ilość zdjęć, to nie poszaleliście :) A orientacja niektórych... całkiem, całkiem :)
-
gender? ???
-
To zdjęć też dotyczy? Wciąż jakieś niespodzianki :)
-
Serdecznie pozdrawiamy wszystkich uczestników spotkania. Antos przesyła całuski Lence i już nie może się doczekać kiedy znowu ją zobaczy. Bardzo dziękujemy Państwu K. za zorganizowanie spotkania i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Mamy nadzieję ugościć Was w Zatorze. Pozdrawiamy serdecznie Anka, Paweł i Antoś. To nasze fotki z tej wyprawy
http://galeria.grzybiarze.eu/albumy/Anna-Gorszczyk/III-dzko-Warszawskie-Spotkanie-Grzybowe-z-Lenk-i-Antosiem?page=2
-
A ja jak zwykle ostatnia, wszyscy już wszystkim podziękowali, wszystko przepięknie opisali- mogę tylko napisać, że na długo zachowam w sercu wspomnienie chwil spędzonych z Wami! Było wspaniale, dziękuję, czekam na dalsze spotkania, zawsze są dla mnie wsparciem i wielką przyjemnością - do zobaczenia! :)