Spotkania > Nasze grzybobrania

Nasze grzybowe wyprawy 2024

<< < (3/4) > >>

jn:
Dziękuję  :) Zdrówka i czasu na wypady życzę.

Dzisiejszy wypad już nie był tak owocny w smardze, ale za to trafił się pierwszy maślaczek  :)















jn:
Smardze, smardze i po smardzach.
 
W nawiązaniu do >>>  https://grzybiarze.eu/forum/index.php?topic=5703.msg34688#msg34688
Wystarczyło 10 dni, by z młodzików zrobiły się dziadzie, czyli z conica zrobiły się elata  ;)






Miastowe też nie mają lekko. Gdyby nie skleroza, miałbym zdjęcia młodszych owocników i smaczne jedzonko  :)
Zrobili mi, w ubiegłym roku, park 200 m od domu, z wieloma "działkami" kory, a mnie dopiero dzisiaj zaświtało by je obświecić  :D






Waldek:
Pozazdrościłem Ci...



Jednak u mnie marnie... Wyskoczyłem w góry. Znalazłem jednak tylko kilka sztuk.

jn:
No cóż, wygląda, że sezon smardzowaty już za nami.

W minioną sobotę odwiedziłem, bez przekonania, miejscówkę ceglaków. Wynik pozytywny, 13 sztuk. To najwcześniej znalezione przeze mnie ceglaczki.





Niestety aura nie jest łaskawa, tej wiosny, dla takich grzybasków. Gdy wczoraj ponownie odwiedziłem stanowisko zastałem tylko jednego "żywego" borowika, reszta albo zeżarta przez zwierzaki, albo obumarła.


jn:
W lasach pustki, przymrozki i gorąc zrobiły swoje. Pozostało rozejrzeć się po obsychających powoli terenach zalewanych. Mam nadzieję, że sytuacja się zmieni, chociaż zapowiadane burze, jak na razie omijają moją okolicę. A poniżej to co udało mi się ostatnio trafić:








Pewnym zaskoczeniem było znalezienie jeszcze kilku smardzy, które, jak na "pustynne" warunki, wyglądały dość świeżo



Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej