Stowarzyszenie Na Grzyby

Grzyby => Śluzowce => Wątek zaczęty przez: Dziki B w Października 25, 2012, 22:09:30

Tytuł: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Dziki B w Października 25, 2012, 22:09:30
Kilka zdjęć tego śluzowca...

(http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03343-_Gmatwianka_kro-s.jpg) (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03343-_Gmatwianka_kro.jpg)  (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03341-_Gmatwianka_kro-s.jpg) (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03341-_Gmatwianka_kro.jpg)  (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03342-_Gmatwianka_kro-s.jpg) (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03342-_Gmatwianka_kro.jpg)  (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03344-_Gmatwianka_kro-s.jpg) (http://grzybiarze.eu/gallery/users/32/326/03344-_Gmatwianka_kro.jpg)
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Października 25, 2012, 22:20:18
Uroczy. Wygląda jak czarny kawior :)
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Dziki B w Października 25, 2012, 22:38:11
Nie dokonałem próby smakowej... ;) Może następnym razem... ;D
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Waldek w Października 25, 2012, 23:06:22
Bardzo ładny :)
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 26, 2012, 09:01:09
A ja myślałam, że ktoś coś wylał na pniaczka :) ciekawy śluzowiec. Może uda mi się go spotkać
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Andrzej K. w Października 26, 2012, 12:53:09
Dziki, często go spotykasz czy to raczej rzadkość  ???
Swoją drogą ciekawy wygląd  :)
Tytuł: Odp: Gmatwianka krowiniec - Lindbladia tubulina
Wiadomość wysłana przez: Dziki B w Października 26, 2012, 14:19:25
Miło mi, że Gmatwianka się spodobała...

Cytat: Andrzej K. w Października 26, 2012, 12:53:09
Dziki, często go spotykasz czy to raczej rzadkość  ???

Na przestrzeni dwóch lat spotkałem tego śluzowca dwa razy, aczkolwiek specjalnie nigdy go nie poszukiwałem, sam mi się napatoczył pod obiektyw...  ;)