Stowarzyszenie Na Grzyby

Poradnia grzybowa => Rozpoznawanie - dyskusja => Wątek zaczęty przez: Waldek w Listopada 11, 2013, 22:41:24

Tytuł: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Waldek w Listopada 11, 2013, 22:41:24
Grzybek niby banalny, ale...
... łąka na której rośnie kilkadziesiąt okratków australijskich i jeden jak na zdjęciu poniżej.
Czy to jeszcze okratek australijski czy już czerwony?

(http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/073.JPG?m=1384205837) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/albums/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/073.JPG?m=1384205837) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/066.JPG?m=1384205837) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/albums/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/066.JPG?m=1384205837) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/thumbs/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/071.JPG?m=1384205838) (http://galeria.grzybiarze.eu/var/albums/users/Waldek/2013/Listopad-2013/II-tydzie%C5%84/071.JPG?m=1384205837)
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Ania w Listopada 13, 2013, 23:14:57
Z wyglądu to taki na pograniczu :)
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Waldek w Listopada 13, 2013, 23:33:59
Z wyglądu to taki na pograniczu :)
Dokładnie tak. Na pograniczu. Skłaniam się jednak do tego ze jest to okratek australijski. Szkoda, bo z tego co wiem do okratek czerwony był notowany tylko raz w Polsce (znalazł go Justyn Kołek). Będę jednak stanowisko obserwował (to jest działka Sebastiana).
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Ania w Listopada 14, 2013, 21:39:18
Skłaniam się jednak do tego ze jest to okratek australijski.
Trochę zmutowany, ale wszystko na to wskazuje :)
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Waldek w Listopada 14, 2013, 21:58:06
Trochę zmutowany, ale wszystko na to wskazuje
... stanowiska jednak pilnuję. Czujny jestem :P

Tak swoją drogą wziąłem ze sobą kawałek (1/3 owocnika), zapakowałem w chustkę higieniczną i woreczek foliowy. Tak "zabezpieczony" owocnik zostawiłem... w kuchni. Na drugi dzień jak moja żona przyszła z pracy to od smrodu nie dało się wytrzymać. Capiło okrutnie.
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Ania w Listopada 14, 2013, 22:01:04
Trzeba było od razu wysuszyć, a nie zaparzać w foilii :P
Tytuł: Odp: Okratek
Wiadomość wysłana przez: Andrzej K. w Listopada 16, 2013, 12:41:11
to jest działka Sebastiana
No to facet ma pecha  ;D ;D ;D