Stowarzyszenie Na Grzyby
Spotkania => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: Baśka w Czerwca 04, 2016, 08:14:06
-
Moi drodzy, czas najwyższy ogłosić, że dostaliśmy oficjalne zaproszenie na VIII Zempleński Festiwal Grzybów. Serdecznie zapraszam w imieniu organizatorów. Poniżej informacje szczegółowe.
Miejsce to samo co w zeszłym roku i dwa lata temu, czyli Szmaragdowa Dolina (Smaragdvölgy). http://smaragdvolgy.hu/index.php/hu/
Tym razem impreza trwa dłużej, oficjalny termin to 21-25 lipca 2016 (czyli od czwartku do poniedziałku).
Ceny nieco wyższe niż w zeszłym roku, czyli
dom murowany, pokój 2-osobowy z łazienką 4 800 ft/osoba/noc (dzieci 3 800)
dom drewniany, pokoje 4- i 3-osobowe ze wspólnym węzłem sanitarnym 4 000 ft/osoba/noc (dzieci 3 500)
dostawka 2 800 ft/osoba/noc (dzieci 2 300)
namiot, 2 300 ft/osoba/noc można zamówić wyżywienie
Apartamenty http://www.smaragdvolgy.hu/index.php/hu/vendeghaz/mobilhaz
W wolno stojących domkach: 2 pokoje 2-osobowe (możliwe 2 dostawki), łazienka, salon; 6 700 ft/osoba/noc, można wynająć bez wyżywienia, wtedy opłata wynosi 5 000 od osoby. Minimalne wymagania: 4 osoby na jedną noc (20 000 ft) i w każdym przypadku wymagana jest kaucja w wysokości 10 000 ft.
Ceny w nawiasach oznaczają zniżkę dla dzieci, jeżeli nie jest podana – w tym wariancie nie występuje. Ceny pogrubione i w nawiasach zawierają wyżywienie (śniadanie i obiadokolacja), tym razem nie ma informacji o podatku, a ceny wzrosły dokładnie o 300 ft, więc sądzę, że po prostu podatek został wliczony do ceny i święty spokój.
Można wziąć udział w degustacji win: 3 gatunki (1000 ft) lub 5 gatunków (1700 ft).
Proszę o przemyślenie uczestnictwa i konkretne zgłoszenia do 18 czerwca br. Do 20 czerwca (termin nieprzekraczalny) muszę przekazać Judith listę uczestników wg następującego schematu:
1. nazwisko
2. typ zakwaterowania (domek, namiot, apartament)
3. ilość noclegów (z datami)
4. degustacja win (tak/nie; który wariant)
5. kolacje (kiedy)
6. śniadania (kiedy)
-
Myślę że z Byniem byśmy się wybrali, od piątku :)
-
To super!
Określ jeszcze do kiedy... Ja zostanę do końca, czyli do poniedziałku, a potem się gdzieś przechowam :)
-
Od piątku do niedzieli. Niestety w związku z SDM muszę być w pracy w poniedziałek :)
-
Tego się właśnie obawiałam. Czyli zgłosić Ciebie i Bynia? Ja się wybieram na całość, a potem kombinuję gdzie przeczekać ŚDM :)
-
Czyli zgłosić Ciebie i Bynia?
Dokładnie tak :)
-
Się robi :)
Pełna opcja? Znaczy z winem? Bo o wyżywienie nie pytam, wiadomo, że nie będziemy się bawić w gotowanie na gazie w taki upał :)
-
Odliczam już czas do wyjazdu, do zobaczenia na miejscu :)
-
VIII Zempleński Festiwal Grzybów
Festiwal trwał oficjalnie od czwartku do niedzieli, jednak kilka osób zostało do dzisiaj, czyli do poniedziałku. Pogoda dopisała, było bardzo ciepło, ale na szczęście nie tak upalnie jak w zeszłym roku; w nocy temperatura znacznie spadała co pozwalało odpocząć ludziom i ostygnąć budynkom. Program został trochę zmodyfikowany. Oprócz tradycyjnych już punktów jak wystawa grzybów i konkurs na najpiękniejszy okaz lub kompozycję, zawierał zwiedzanie okolicy. Tak więc w piątek spora grupa pojechała zwiedzać muzeum Franciszka Kazinczyego w Sátoraljaújhely i wystawę interaktywną Przewodnik leśnych wędrówek; zaś w niedzielę (już w mniejszej grupie) zwiedziliśmy zamek Füzér.
Oczywiście grzyby dominowały. Wystawa była duża, z każdego spaceru wszyscy coś przynosili. Zbiory koszykowe też bywały imponujące. Wymienialiśmy się doświadczeniami, rozpoznawaliśmy gatunki. Wieczorami słuchaliśmy wykładów. Już tytuły były intrygujące. Pierwszy z nich: Brak kapelusza, brak trzonu… Pomówimy o tym? – rok ssaków – okazał się bogato ilustrowaną prezentacją występujących w okolicy gatunków nietoperzy. Cyfrowy nóż grzybiarza – dotyczył sposobu obróbki, zapisywania i wyszukiwania zdjęć w bogatej pamięci komputera. Organizmy w ciągu roku – prezentował różne gatunki rzadkich roślin i zwierząt charakterystycznych dla okolicy. Z czego będzie… duży grzyb? – jak zmieniają się grzyby wielkoowocnikowe w kolejnych fazach rozwoju gatunkowego – to był gwóźdź programu. Prezentacja każdego gatunku zaczynała się od zgadywanki. Prowadzący pokazywał zdjęcie i trzeba było rozpoznać co z tego wyrośnie. Kto pierwszy podał węgierską nazwę, dostawał punkt. Zwycięzca dostał koszulkę. Mnie się udało zdobyć tylko jeden punkt; poległam na węgierskich nazwach. W łacińskich miałam jeszcze kilka trafień. W każdym razie zabawa była przednia, kolejne zdjęcia pokazywały kolejne fazy rozwoju tego samego owocnika (!) aż do fazy zejściowej.
W części rozrywkowej znalazły się tańce, rozmowy na tematy bardzo różne, degustacja win, smażenie placków ziemniaczanych, gotowanie w kociołku, pieczenie słoniny, żarty, śmiechy i nie wiadomo co jeszcze. Już czekam na przyszłoroczne spotkanie.
Udało mi się założyć galerię, ale zdjęcia wrzucę jak spotkam się z sensownym zasięgiem.
Link do galerii
http://galeria.grzybiarze.eu/albumy/Barbara-Piech/Wyprawy/VIII-Zemple-ski-Festiwal-Grzyb-w
-
Dzieki Basiu, moge wyobradzic sobie jak to bylo. Dziekuje :) Chodzi o Gdansku, na radzie bardzo dobry <Grzybowy>rok :)
-
Dziękuję Yuki :) Dobrze, że w Gdańsku masz co zbierać :)
-
Super wyprawa, może uda mi się kiedyś tam wybrać :)
-
Szykuj się na przyszły rok :)
-
Dzięki Basiu za relację. Tamte tereny są grzybowo bardzo ciekawe. Może kiedyś jeszcze uda mi się tam wybrać :)
-
Szykuj się na przyszły rok :)
Może się uda :)