Grzybek ten miał bardzo jasne barwy kapelusza. Pewno przez suszę, bo okazał się być również
M. rubromarginata (Fr.) P. Kumm.
Początkowe myślałem że będzie to
M. capillaripes, ta jednak nie ma tak ostro zakończonych cheilocystyd. Swoją droga rozróżnienie tych dwóch gatunków nie jest zawsze proste. Makroskopowo
M. rubromarginata ma krawędź blaszki mocniej barwną.