Baśka, Rysiek: dziękuję bardzo
Miało być łatwiej, czyli starałem się sobie udowodnić, że
"Velký fotoatlas hub z Jižních Čech" będzie uboższym powieleniem
"Velky Atlas Hub". Nie patrząc na ilość prezentowanych (fotografiami) gatunków, to jak by nie patrzył, dzieło Papousk'a jest prawie dwa razy "grubsze" !
Niestety dylemat się pogłębia, trzeba będzie się z tematem "porządnie przespać"
- na początku wątku jest więc błąd w opisie:
"...Liczba stron: 432..."- oczywiście, że do
"Pimpkowych wynalazków" służą inne pozycje - pytałem z ciekawości
- tudzież z ciekawości, pytałem o cechy mikro. Od tego są specjalistyczne klucze, monografie, itp. ;-)
- Ciekawi mnie prezentacja Aphylloporales:
Papousek - 234 strony 238 gatunków
Hagar, Antonin, Baier: 101 stron i 319 gatunków
Tłumaczę to sobie tym, że u Papousk'a na jeden gatunek grzyba przypada nawet do 3 fotografie i zapewne ich opisy są obszerniejsze.
Boję się języka czeskiego, to znaczy jego zrozumienia !
Bo jednak np. czeski tekst przy opisie Ramaria subbotritis do odpowiednika słowackiego, to dla mnie "niebo a ziemia"
http://www.velkyatlashub.cz/resources/other/ukazka.pdfJednak jak by nie patrzył, dla mnie, tego typu atlasy stanowią zaplecze poglądowo-przeglądowe w oparciu o fotografie. Po prostu mi osobiście dużo lepiej poruszać się po publikacjach drukowanych, niż po zdjęciach w internecie