Rysiek, o uwagi praktyczne będzie raczej ciężko, bo nikt nie używa tych hybryd. W zasadzie możemy dyskutować tylko czysto teoretycznie w oparciu o testy i zdjęcia testowe
Porównałem trochę zdjęć z Fujifilm FinePix HS20 EXR i Nikona coolpix P500. Moim zdaniem Nikon wypada dużo lepiej. Fuji nawet na niskich czułościach robi strasznie "mydlane" fotki.
Wspomniałeś o Canonie SX40HS. To taka zaawansowana zabawka. Jeżeli myślisz o porządnym Canonie, to trzeba szukać aparatów z serii G. Obecny model to Canon PowerShot G12.
Test masz np. tutaj:
http://www.optyczne.pl/146.1-Test_aparatu-Canon_PowerShot_G12.htmlSeria G to aparaty, które są odporne na wszelakie chwyty marketingowe. Dzięki temu są na prawdę warte uwagi. Np. ogniskowa G12, jako ekwiwalent małego obrazka to 28-140 mm. Nie jest to hiper, giga, ultra zoom ale za to robi porządne zdjęcia
Kolejny parametr G12, matryca ma "tylko" 10Mpix. Zbyt duże upakowanie pikseli na matrycy i ogromna krotność ogniskowej, przynoszą więcej złego niż dobrego. Wojna na Mpix i zoomy trwa od bardzo dawna. Co mamy dzięki niej? Co raz to gorsze zdjęcia
Doskonale pamiętam Canona PowerShot A70 z matrycą 3Mpix. Ten aparacik robił duże lepsze zdjęcia niż większość obecnych na rynku kompaktów i hybryd. Canon o tym wie i dlatego jest seria G