Rzeczywiście. Słyszałam gdzieś, że warzywa z południa Węgier (z papryką i pomidorami na czele) są cenione jako najlepsze na świecie. Podobno właśnie one są używane do produkcji żywności dla astronautów NASA.
A "nasza" papryka pochodzi właśnie z południa Węgier. Jest suszona i mielona na pył starym, domowym sposobem. To nie jest wytwór koncernu, tylko domowe przetwórstwo przyjaciół Mariki.