Myśmy też spokojnie dojechali. Po drodze uzupełnilismy zbiory smardzowe, stare miejsca nie zawodzą.
Najbardziej zastanawiającym dla mnie, w czasie pobytu na Słowacji, było przyspieszenie wegetacji. Niecały miesiąc temu była zima, a teraz wegetacja jest mniej więcej o tydzień przyspieszona do przeciętnego roku.