Autor Wątek: Pieczemy chlebuś pachnący :)  (Przeczytany 26303 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #90 dnia: Stycznia 14, 2012, 15:07:59 »
I jeszcze drożdże które dodaję, przekrojony chlebek wkleję jak ostygnie :)

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #91 dnia: Stycznia 14, 2012, 15:37:09 »
Przekrojony chlebek :)

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #92 dnia: Stycznia 14, 2012, 15:38:09 »
Za tydzień upiekę pszenno żytni na zakwasie w foremkach, również się podzielę przepisem :)

Offline Uka

  • Członek Stowarzyszenia
  • Nowy
  • Wiadomości: 4
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #93 dnia: Stycznia 14, 2012, 16:47:04 »
Przepis na chlebuś smaczny, niewymagający wielkiego wkładu  pracy, dla osób nieposiadających maszyny do pieczenia chleba:
Porcja na 2 chleby.
Do miski wsypać 1 kg dowolnej mąki pszennej.
Dodać 2 torebki suszonych drożdży Oetkera, płaską łyżkę soli, 2 -3 łyżki otrąbków pszennych i 1 litr ciepłej wody (może być z kranu). Wszystko starannie wymieszać łyżką, chwilę mieszać aż będzie widać, że są  pęcherzyki i wszystko wlać do dwóch foremek posmarowanych grubo masłem i obsypanych otrąbkami pszennymi.  Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. UWAGA!  Nie może wyrosnąć za wysoko - najwyżej drugie tyle, ile ciasta.
 Piec w ttemp. 175 stopni 1 godz - 1 godz 15 minut. Sprawdzić patyczkiem do szaszłyków, czy dopieczone. Smacznego

Offline Hudy

  • Administrator
  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1 508
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #94 dnia: Stycznia 14, 2012, 18:47:46 »
Qand, super ;)

Offline Krzysiek

  • Nowy
  • Wiadomości: 70
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #95 dnia: Stycznia 14, 2012, 20:17:47 »
Qand, może głupie pytanie ale muszę je zadać, gdzie trzymasz ten zakwas, bo u mnie w domu za cholerę nie mam miejsca gdzie miałbym non stop 30 stopni?

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #96 dnia: Stycznia 14, 2012, 20:24:44 »

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #97 dnia: Stycznia 14, 2012, 20:31:55 »
Qand, może głupie pytanie ale muszę je zadać, gdzie trzymasz ten zakwas, bo u mnie w domu za cholerę nie mam miejsca gdzie miałbym non stop 30 stopni?

W piekarniku, jak się go lekko co jakiś czas podgrzewa, koło kaloryfera, nie musi być cały czas równe 30 stopni, bez przesady  :) ważne żeby zakwas miał ciepło  :) pisałem że to trudne  :) najlepiej wziąć od kogoś łyżeczkę dobrego zakwasu i problem z głowy, wystarczy trzymać w pokojowej temperaturze i dokarmiać codziennie.

Słyszałem również że można trzymać zakwas w lodówce jak się go nie używa i dokarmiać raz na tydzień, lub zamrozić na jakiś czas, potem odmrozić i powinien być dobry, ale nigdy tego nie robiłem.

Offline Rafał

  • Bywalec
  • Wiadomości: 1 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #98 dnia: Stycznia 15, 2012, 01:02:08 »
QAND, chlebuś wygląda rewelacyjnie. Nawet nie chcę myśleć jak smakuje :)
Jak dla mnie pieczenie chleba na zakwasie to wyższa szkoła jazdy. Jak opanuję do perfekcji takie zwykłe, na samych drożdżach, foremkowe chlebusie to wtedy wezmę się za zakwas :)

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #99 dnia: Stycznia 15, 2012, 11:57:52 »
Rafał to naprawdę nic trudnego, tylko trzeba dbać o zakwas, na początek bardzo chętnie podzielę się z tobą moim zakwasem, jak go będziesz karmił to zostanie ci na lata :) wrzucę niedługo kolejny przepis, a przy okazji jakiegoś spotkania pogadamy o pieczeniu chlebka na zakwasie.

Offline Paweł

  • Aktywny
  • Wiadomości: 561
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #100 dnia: Stycznia 15, 2012, 12:19:14 »
Qand, przyjrzałem się Twojemu dziełu, faktycznie wygląda mniamuśnie. Z tym zakwasem to faktycznie, trochę roboty i można zakwasów dostać od tylu ruchów w przepisie.  ;D Póki co lenistwo zwycięża i się za to jeszcze nie zabieram.
A kolejny chlebuś już się kończy piec i już pachnie... ;)

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #101 dnia: Stycznia 15, 2012, 13:01:44 »

A kolejny chlebuś już się kończy piec i już pachnie... ;)


Mój jest pyszny ale już wczorajszy  :) a ty za chwilkę będziesz miał ciepły chlebek, taki najlepszy  ;)

Offline Rafał

  • Bywalec
  • Wiadomości: 1 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #102 dnia: Stycznia 15, 2012, 13:42:42 »
przy okazji jakiegoś spotkania pogadamy o pieczeniu chlebka na zakwasie.
Bardzo chętnie :)

Póki co lenistwo zwycięża i się za to jeszcze nie zabieram.
Dobrze, że napisałeś "jeszcze" :D Z czasem jednak chęć przypomnienia sobie smaków z dzieciństwa zwycięży i weźmiesz się za chlebuś na zakwasie :)

Offline Paweł

  • Aktywny
  • Wiadomości: 561
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #103 dnia: Stycznia 15, 2012, 14:37:07 »
Taaa. Moje smaki z dzieciństwa to "wyprawy" rowerem składakiem 1.5 km do piekarni. Kolejka jak diabli, stało się tak ok 1.5 godziny bo chleb piekli "etapami". Kupowało się tak dwa bochenki chleba a do domu przywoziło się troszkę mniej bo po drodze "się urywało"  ;)
Podobnie było będąc na Kurpiach u rodzinki. Z kuzynką jechaliśmy na rowerach żwirówką do najbliższego gsu jakieś 5 km. i też się czekało. Powroty podobne z tym "urywaniem"  :)
W tym roku jest plan B czyli mazury. Po drodze jakby nie patrząc mam ukochane z wakacji moje Kurpie. Czyli moje wakacyjne strony. Ciotka mi obiecała że uruchomi piec i upiecze mi chlebuś taki swojski ichniejszy i zrobi masełko...Ooooo booogowie..... :)

Offline QAND

  • Członek Stowarzyszenia
  • Początkujący
  • Wiadomości: 240
Odp: Pieczemy chlebuś pachnący :)
« Odpowiedź #104 dnia: Stycznia 15, 2012, 15:26:43 »
i zrobi masełko...Ooooo booogowie..... :)

Co do masełka, jeżdżę co roku w Bieszczady, a dokładnie do miejscowości Werlas, tam zawsze kupuję swojskie robione masło w domowych gospodarstwach, przywożę więcej do domu i mrożę, ale już się skończyło  :(, smak niepowtarzalny, już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu żeby poczuć ten smak  :)

 

* Permissions

  • You can't post new topics.
  • You can't post replies.
  • You can't post attachments.
  • You can't modify your posts.