Waldek. Są jednostki w środowisku dwuocznych otwartych i gotowych na współpracę z nami amatorami.
Pomimo że dysponują możliwościami i techniką, zasadniczo ograniczają się do pracy własnej....
Osobiście chciałbym mieć taki sprzęt i wiedziałbym, jak pokazać innym to, co ja widzę.
Pokazać, porównać, omówić, uaktualnić.
Dam przykład. Prowadzimy dyskurs na bioforum o gatunku, który na dzień dzisiejszy wcale nim już nie jest. Kiedyś był, dzisiaj jest tylko synonimem. Jakiś powód tego ruchu w systematyce musiał być. Świat poszedł do przodu, a ktoś jeszcze drepcze w miejscu. Jest dostępne narzędzie i trzeba umieć, a przede wszystkim chcieć z niego skorzystać. Nikomu indywidualnie nie stawiam zarzutów, ale fachowość musi być powiązana z rzetelnością.
Mnie też pochłania ta nasza pasja, w innym wypadku zajmowałbym się czymś innym.
Ja i tak uważam że to społeczność amatorskiego ruchu mykologicznego w ostatnich latach, znacznie "pchnęła" do przodu tą dyscyplinę nauki.