Zgadza się, ostatnie dni to wyśmienity czas na czernidłaki.
Szczególnie polecam miejsca bardzo nietypowe dla większości grzybów: różne wyrobiska, miejsca po wybranym piasku, górki usypane z piasku, żwiru itp, przenajróżniejsze łaki, chwastowiska itd.
Tam się znajduje prawdziwe rzadkości. Wystarczy zebrać, jak najszybciej ususzyć i wysłać do Błażeja Gierczyka (nawet zbiorczo na koniec sezonu)
Jedyny problem z tymi najrzadszymi i najmniejszymi to ich "diabelna" nietrwałość i ulotność
Oczywiście, jak to kogoś "rajcuje"
Jednak miło jest (mile łechce własne ego) gdy dowiadujemy się, że znaleźliśmy nowy dla PL, lub 2,3 czy piąte stanowisko danego gatunku w Polsce.