Zupa kurkowa

[Hudy]

To tak właśnie dla dobra Waszych ślinianek i kącików łzowych w tęsknocie za udanym sezonem 

[Waldek]

Hudy, bardzo ładnie to opracowałeś. Super

[Rafał]

To tak właśnie dla dobra Waszych ślinianek i kącików łzowych w tęsknocie za udanym sezonem 

Ja akurat na zeszły sezon nie mogę narzekać a zwłaszcza pod kątem kurek. Tylu kurek, co w zeszłym roku, nie znalazłem w żadnym innym sezonie

[Paweł]

Kurki to ja dziś znalazłem robiąc zdjęcia w lesie które wrzuciłem do nadrzewnych. Znaczy zdjęcia nadrzewnych bo zdjęcia kurek nie wrzucałem ponieważ musiałbym mieć pisemne pozwolenie na wykorzystanie ich wizerunku do publikacji w necie. 

[Hudy]

Hudy, bardzo ładnie to opracowałeś. Super

Tak mniej więcej moim zdaniem powinny wyglądać przepisy na forum, jak i w ew. panelu kucharskim
Rafał, no u mnie nawet z kurkami kiepsko było..

[Anna M]

To tak właśnie dla dobra Waszych ślinianek i kącików łzowych w tęsknocie za udanym sezonem 

Ja akurat na zeszły sezon nie mogę narzekać a zwłaszcza pod kątem kurek. Tylu kurek, co w zeszłym roku, nie znalazłem w żadnym innym sezonie

Rafał masz rację, ja w Bieszczadach również miałam ich ogrom, a co niektóre przypominały kuropatwy - takie wielkie były

[Krzysiek]

Hudy, szacun za prezentację wraz z opisem.

[Waldek]

Tak mniej więcej moim zdaniem powinny wyglądać przepisy na forum, jak i w ew. panelu kucharskim

Dokładnie tak.

Rafał masz rację, ja w Bieszczadach również miałam ich ogrom, a co niektóre przypominały kuropatwy - takie wielkie były

.. a u mnie z kurkami w sezonie było marniutko. Zarówno jak byłem Bieszczadach jak i w innych miejscach. Za to w końcu udało mi się znaleźć Cantharellus friesii.

[Hudy]

Hudy, szacun za prezentację wraz z opisem.

Dzięki

[Anna M]

Waldku muszę Ci powiedzieć, że również już go spotkałam, w Bieszczadach i w Ochotnicy chyba Górnej aż zdziwiłam się, że to pieprznik pomarańczowy.

[Rafał]

ja w Bieszczadach również miałam ich ogrom, a co niektóre przypominały kuropatwy - takie wielkie były

Na spore ilości kurek trafiłem w zeszłym roku na Kaszubach. Też spotykałem ogromniaste ale sprytne były bo się całe chowały w mchu. Fajnie wyglądały takie żółte kropki w zielonym mchu

Za to w końcu udało mi się znaleźć Cantharellus friesii.

Gratulacje Raz tylko widziałem tego grzybka (na Węgrzech) i nie zdążyłem zrobić fotek bo to był maraton przez las a nie spacerek.

[Krzysiek]

Na spore ilości kurek trafiłem w zeszłym roku na Kaszubach.

Rafał, nie wiem jakie to są wg Ciebie spore ilości, ale jak ktoś pisze że nazbierał dużo kurek to zaraz przypominam sobie ubiegłoroczny telefon od Janka że kurki się pokazały  Pamiętasz to zdjęcie?
http://www.galeria.nagrzyby.pl/v/users2/johnny/20110331/20110704/DSC09024.JPG.html

[Krzysiek]

Hudy, a żeby Cię pokręciło złośliwcze  Takie pyszności pokazujesz w styczniu ?
Teraz mam perspektywę ślinienia się przez pół roku 

Rafał, nie musisz czekać pół roku - dzisiejsze info
http://wiadomosci.wp.pl/title,Przyroda-i-pogoda-oszalaly-Grzyby-w-styczniu,wid,14137058,wiadomosc.html

[Rafał]

Rafał, nie wiem jakie to są wg Ciebie spore ilości, ale jak ktoś pisze że nazbierał dużo kurek to zaraz przypominam sobie ubiegłoroczny telefon od Janka że kurki się pokazały  Pamiętasz to zdjęcie?
http://www.galeria.nagrzyby.pl/v/users2/johnny/20110331/20110704/DSC09024.JPG.html

Krzysiek, dziennie zbierałem prawie cały mały koszyczek, co dla mnie było ogromną wręcz ilością

Zdjęcia Janka pamiętam doskonale i to nie tylko to, które pokazałeś Tyle, że Janek jest "poza konkursem" i nawet nie staram się mu dorównać w ilości zbieranych grzybków, bo to niemożliwe.
Janek do szukania grzybów ma siódmy zmysł, czego byłem świadkiem przy naszym spotkaniu gąskowym 

Rafał, nie musisz czekać pół roku - dzisiejsze info
http://wiadomosci.wp.pl/title,Przyroda-i-pogoda-oszalaly-Grzyby-w-styczniu,wid,14137058,wiadomosc.html

Pięknie, przyroda zwariowała w tym sezonie.

[QAND]

Gratuluję profesjonalnie zrobionego przepisu z fotkami nie to co moje ale poprawię się