0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
To tak właśnie dla dobra Waszych ślinianek i kącików łzowych w tęsknocie za udanym sezonem
Hudy, bardzo ładnie to opracowałeś. Super
Cytat: Hudy w Stycznia 03, 2012, 19:23:50To tak właśnie dla dobra Waszych ślinianek i kącików łzowych w tęsknocie za udanym sezonem Ja akurat na zeszły sezon nie mogę narzekać a zwłaszcza pod kątem kurek. Tylu kurek, co w zeszłym roku, nie znalazłem w żadnym innym sezonie
Tak mniej więcej moim zdaniem powinny wyglądać przepisy na forum, jak i w ew. panelu kucharskim
Rafał masz rację, ja w Bieszczadach również miałam ich ogrom, a co niektóre przypominały kuropatwy - takie wielkie były
Hudy, szacun za prezentację wraz z opisem.
ja w Bieszczadach również miałam ich ogrom, a co niektóre przypominały kuropatwy - takie wielkie były
Za to w końcu udało mi się znaleźć Cantharellus friesii.
Na spore ilości kurek trafiłem w zeszłym roku na Kaszubach.
Hudy, a żeby Cię pokręciło złośliwcze Takie pyszności pokazujesz w styczniu ? Teraz mam perspektywę ślinienia się przez pół roku
Rafał, nie wiem jakie to są wg Ciebie spore ilości, ale jak ktoś pisze że nazbierał dużo kurek to zaraz przypominam sobie ubiegłoroczny telefon od Janka że kurki się pokazały Pamiętasz to zdjęcie?http://www.galeria.nagrzyby.pl/v/users2/johnny/20110331/20110704/DSC09024.JPG.html
Rafał, nie musisz czekać pół roku - dzisiejsze infohttp://wiadomosci.wp.pl/title,Przyroda-i-pogoda-oszalaly-Grzyby-w-styczniu,wid,14137058,wiadomosc.html