Gratuluję Jacku zarówno jadalniaków jak i nie zadowalających Cię ilościowo wynalazków

My, z Piotrem odwiedziliśmy dziś wilgotnicową łąkę i kolejne jego marzenie się spełniło

Najpierw wilgotnice, obecnie podobno kopułki sklepione w sporej ilości, a później znalazł jeszcze jeden owocnik czapeczkowatej, która cudem uniknęła spotkania z Piotrka butem

Ponadto kilka innych interesujących wilgotnic i jeden twardzioszek

Wszystko oczywiście do weryfikacji, poza czapeczkowatą, której pomylić nie można.