Pomarańczowe żelki z jodły

[Ania]

Znalezione wczoraj w okolicy nieistniejącej wsi Hałbów, w lesie jodłowo-bukowym. Odkryłam je całkiem przypadkiem, zwracając najpierw uwagę na rosnącą na tej samej gałęzi fałdówkę kędzierzawą (już drugi raz spotkałam ją na jodle). Żelki w kształcie miniaturowych guziczków, gołym okiem raczej nie do dojrzenia.

[Waldek]

Nie wiem czy damy radę ale grzybek bardzo interesujący

[Boguslaw]

Chyba bardzo mało tych owocników (sądząc po zdjęciach)?
Przeglądałem trochę zdjęć z Ascomycestes, ale nic nie mogę "podpasować" pomimo ich,  tak charakterystycznego sposobu wyrastania.
Baaaardzo ciekawe!

[Boguslaw]

Skojarzyło mi się pewne znalezisko Kazika Olszanowskiego z "bio-forum.pl"
Raczej na pewno Pezicula - kustrzebianka, ze wskazaniem na Pezicula (?)cinnamomea
Pozostaje więc mikroskop 

[Waldek]

Aniu, mam tego grzybka? To może być Sarea resinae.

[Ania]

Aniu, mam tego grzybka?

Sądzę, że tak. Gdybyś przy okazji szukania trafił jeszcze na Ramaria broomei czy R. bataillei, to też odłóż, ewentualnie zachowaj dla Błażeja

[Ania]

Szukaj torebki z datą 01.04.2013 chyba Hałbów, a Ramaria z 25.08.2012 okolice Barwinka

[Waldek]

To może być Sarea resinae

Sarea to taki dziwny twór (lubi żywicę!). Ma mieć duże worki z ogromną ilością małych, okrągłych zarodników. W tym przypadku niestety nie wiem jaki to grzybek. Zastanawiałem się nad forma konidialną Serea resinae zwaną Pycnidiellum resinae, lecz to raczej nie to...  Wygląda na to że nasz zagadkowy grzybek to jeszcze niemowlak. Charakterystyczne są tylko parafizy (fotki wkrótce).

[Waldek]

Takie parafizy może mieć Orbilia. Grzybek jednak jest niedojrzały.