3000 gatunków i 4100 fotografii robi wrażenie. Jeżeli jeszcze będzie tak ładnie i czytelnie zrobiony jak ten wspólny (Hagara, Antonin, Baier) - to będzie wśród atlasów publikacja stulecia. Mają drukować w Chinach, bo podobno taniej. Obawiam się jednak, że "skutkiem ubocznym" druku w Chinach będzie ograniczony nakład. Transport też będzie kosztował i złoży się na cenę. Tak czy inaczej zaczynam odkładać sobie forsę na ten atlas.