W niedzielę po Chyrowej, byłam jeszcze na dłuższym spacerze w Lipowcu, wzdłuż słowackiej granicy. Grzyb pochodzi z drewnianej kłody, o ile dobrze pamiętam był to chyba jakiś klon (teren już słowacki
). Zastanawiałam się nad przynależnością rodzajową i brałam pod uwagę kilka możliwości:
Mycena, Entoloma, Pluteus. Ostatecznie zdecydowałam się na drobnołuszczaka, choć nie wiem czy słusznie? Zadecydował o tym wysyp zarodników podczas wysychania owocnika. Suszka jakby co mam. Gdyby były inne pomysły, a rodzaj okazał się inny, to można ten post przenieść do właściwego wątku. Tymczasem moje nie najlepsze fotki.