Podobają mi się Wasze pomysły: myśliwy z płaskostopiem, Yeti i odcisk stopy Sebka
Były tam też ślady drobniutkich jakby pazurków. Myślę, że mogła to być niedźwiedzica z młodym, które jeszcze nieporadnie ugrzęzło w błotku. Trop mógł być sprzed kilku godzin i spotkaliśmy go tylko w tym jednym miejscu, w pobliżu strumienia. Wczoraj wyczytałam co nieco o misiach i dowiedziałam się, że jednym ze składników ich diety są grzyby. Wczorajszy las był puściutki. Zero! Nul! Mocno w wielu miejscach poryty. Teraz już wiem, że ten totalny brak grzybów to sprawka owego niedźwiedzia