Widziałam, widziałam. Poczytałam jeszcze kilka opisów i pooglądałam zdjęcia i dochodzę do wniosku, że jest zamieszanie w tych gąsówkach. Już porównanie Atlasu 1000 w wersji polskiej i węgierskiej to pokazuje. Polska podaje L. flaccida i synonim L. inversa; L. gilva jako osobny gatunek (z uwagą, że część nie uznaje odrębności gatunków). Węgierska osobno podaje L. inversa; a jako synonimy L. flaccida i L. gilva. No i bądź tu mądry.
Zastanawiam się, czy to może być jakaś lejkówka, choć Twój typ jest bardzo prawdopodobny.