Grzybówki jeszcze sprawdzałem.
A innych nie?
Jestem w połowie
I to jest trochę tak (jak mam świeży materiał), że często mikroskopuję (robię dokumentację fotograficzną), a później interpretuje wyniki z kluczami. Oczywiście nie zawsze to zdaje egzamin bo mogę cos przeoczyć (i tej danej brakuje) ale sporo czasu zaoszczędzam w ten sposób.