Nie widzę innej możliwości niż grafik, bo wystawa będzie trwała dłużej niż dotychczas. Takie były wnioski i doświadczenia. Osoby, które trwały na posterunku do końca, a potem sprzątały wystawę dojeżdżały do Krakowa resztką sił. Jest logiczne, że najdłużej zostają ci, którzy mają najbliżej, albo nocują
Lepiej jechać w poniedziałek za dnia, niż walczyć ze zmęczeniem za kierownicą. A wracając do grafiku - jest potrzebny, żeby nie było sytuacji, ze przez godzinę na wystawie jest więcej obsługi niż zwiedzających, a potem jedna, czy dwie osoby walczą o przetrwanie. Niech będzie równomierna i adekwatna do potrzeb ilość obsługi.