W sanockim skansenie byłem ostatni raz ok. 1986-88 roku (muszę sprawdzić w swoich starych kronikach krajoznawczych). Wtedy, dla mnie, skansen jak skansen - niewiele pamiętam, ale chyba był sporo uboższy.
Natomiast w tym czasie była też galeria prac Zdzisława Beksińskiego i było trochę Jego prac malarskich . Z tego co pamiętam(?), chyba gdzieś wyczytałem, to jego obrazy robiły furorę za granicą i osiągały jakieś bardzo wysokie ceny.
Wtedy pierwszy raz zetknąłem się z twórczością tego malarza, zrobiła ona na mnie olbrzymie wrażenie, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu :-)