I Łódzko-Warszawskie spotkanie grzybowe - Puszcza Bolimowska 2012

[Andrzej K.]

Moi drodzy, już od jakiś dwóch lat razem z Hudym myśleliśmy o takim integracyjnym spotkaniu Łódzko-Warszawskim, najlepiej gdzieś pośrodku naszych miast.
Padło na Puszczę Bolimowską, która praktycznie leży pośrodku
Okazuję się, że nie jest to okolica specjalnie "zurbanizowana" jeśli chodzi o turystykę "agro" a już szczególnie w okresie jesieni.
Niemniej udało nam się znaleźć czyny ośrodek w rozsądnych cenach pobytu i to do tego w samym centrum Puszczy,
=> http://www.zum-skierniewice.pl/content.php?cms_id=18 , w miejscowości Budy Grabskie
=> http://mapa.targeo.pl/Budy_Grabskie,23,20.2090100,52.0128000?l=52a7c8f2650d56b3
 A oto i nasz propozycja:
Termin spotkania 12-14.10.2012
Ośrodek proponuje
- pokoje w "Budynku Studenckim" 6-8 osobowe w cenie 30 zł/os/noc.( możliwe będzie częściowe zapełnienie pokoi przy płatności za osobę, np.cztery osoby w pokoju 6-osob.takie dostałem info)
- możliwe obiady 25 zł/os ( o pozostałych posiłkach nie rozmawiałem, zwyczajowo śniadania i kolacje we własnym zakresie )

Plan spotkania raczej prosty   :
- piątek wieczór - przyjazd uczestników i zakwaterowanie a także jakieś ognisko integracyjne
- sobota - poranny wypad do puszczy na grzyby, porosty, śluzowce itp.oraz  foto-sesje wszystkiego
- sobota wieczór - wystawa porannych zbiorów, dyskusje i wymiana wiadomości, dalsza część integracji
- niedziela - rano dodatkowy wypad na grzybki dla wytrwałych potem pożegnania i wyjazdy

Z dodatkowych informacji dodam, że w sobotę wieczorem na ośrodku jest organizowany grill dla jakiejś zewnętrznej grupy, dostałem ostrzeżenie że może być trochę głośno na ośrodku, ale myślę, że to nie będzie wielkim problemem, dla mnie na pewno nie poza tym może to być okazja do poznania nowych i ciekawy ludzi, o ile będą komunikatywni 

Dodatkowo chciałbym zaznaczyć, że nie jest to spotkanie zamknięte, każdy chętny mile widziany

Bardzo proszę chętnych o zgłaszanie się tu na forum, co prawda nie będę zbierał żadnych zaliczek jednak liczę na solidność, ostateczny termin zgłoszeń mija w niedzielę 7.10.2012. Proszę od razu podawać ilość posiłków.

Otwieram listę uczestników :
1.Pan K. Łódź + obiad w sobotę
2.Gosha Łódź + obiad w sobotę
3.Ronka Łódź + obiad w sobotę
4.Hudy W-wa + obiad w sobotę
5.Konwalia W-wa + obiad w sobotę
6.Bożenka W-wa + obiad w sobotę
7.Andrzej W-wa + obiad w sobotę
8.Baśka Kraków
9.Bubu Kraków
10.SylwiaW Łódź + obiad w sobotę

[Hudy]

Moi drodzy, już od jakiś dwóch lat razem z Hudym myśleliśmy o takim integracyjnym spotkaniu Łódzko-Warszawskim, najlepiej gdzieś pośrodku naszych miast.

Od pomysłu do realizacji w iście nadświetlnym tempie

[Andrzej K.]

No, w tym roku czasu już nie za wiele, trza działać

[Hudy]

To już zawczasu trzeba planować przyszłoroczne spotkanie 

[Waldek]

Niestety w październiku nie jestem w stanie nidzie jechać
Pomysł jednak bardzo dobry. Mieszkacie relatywnie blisko, więc naturalną rzeczą powinny być spotkania. Tylko nie zapomnijcie o fotkach

[Hudy]

Trzeba przełamać hegemonię południa 
Mam nadzieję, że spotkania będą częstsze, więc będziesz miał, kiedy przyjechać

[Waldek]

Mam nadzieję, że spotkania będą częstsze, więc będziesz miał, kiedy przyjechać

Na pewno. Bo grzybki to jedno, a spotkanie w dobrym towarzystwie to drugie. Tego na swoich łąkach nie mam

[Hudy]

Na pewno. Bo grzybki to jedno, a spotkanie w dobrym towarzystwie to drugie. Tego na swoich łąkach nie mam

U nas odwrotnie, ludzie są, grzybów brak 

[Hudy]

Uzupełniłem listę

[Baśka]

Wstępnie doliczcie mnie i Bubu Potwierdzimy przed datą ostatecznego zgłaszania się
Przyjedziemy późno w nocy w piątek, albo przed świtem w sobotę

[Anna M]

Fajna sprawa, ale nie ten weekend może następnym razem się uda

[Andrzej K.]

Wstępnie doliczcie mnie i Bubu Potwierdzimy przed datą ostatecznego zgłaszania się
Przyjedziemy późno w nocy w piątek, albo przed świtem w sobotę

Ok, wstępnie wpisuję

[Andrzej K.]

Uaktualniłem listę

[Hudy]

Wstępnie doliczcie mnie i Bubu

Delegacja południa

[Baśka]

Delegacja z południa potwierdza uczestnictwo, wyżywimy się we własnym zakresie.
Co byście powiedzieli na wspólny kociołek?