Zdjęć praktycznie nie mam, za to udało mi się sklecić krótką relację.
X Święto Rydza
Pogoda nas nie rozpieszczała. We czwartek mocno padało, w piątek – kiedy zbieraliśmy grzyby na wystawę – las był bardzo mokry. Nasza ekipa jak zwykle dała radę. W sobotę bryczki z uczestnikami konkursu Polowanie na Rydza wyjeżdżały w deszczu. Później przestało padać, niedziela była ładna.
Zbiory konkursowe były imponujące, uczestnicy zebrali w sumie przeszło 95 kg. Na podium stanęli zawodnicy, którzy uzbierali około 7 kg.
Nasza wystawa cieszyła się dużym powodzeniem. Odwiedzili nas stali bywalcy i mnóstwo nowych osób. Jak zwykle odpowiadaliśmy na niezliczone pytania, pokazywaliśmy, wyjaśnialiśmy, uczyliśmy zainteresowanych rozpoznawania. Czas minął szybko. Nawet chyba za szybko.
Bawiliśmy się doskonale, poza naszą wystawą było wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych. Na kiermaszu można było kupić mnóstwo różności – każdy znalazł coś dla siebie.
Konkurs na strój z epoki widziałam dopiero na zdjęciach, ale był imponujący. Prowadzący – cesarz Franciszek Józef I i Sisi – prezentowali się znakomicie, cesarz wręcz majestatycznie; Sisi piękna i pełna wdzięku.
Cóż dodać? Nie da się opisać słowami tego co się działo i niepowtarzalnej atmosfery. Resztę dopowiedzą zdjęcia.