Nie wiem... coś mi tutaj nie pasuje. Może ten duży owocnik to był inny gatunek? Grzybek zapowiada się ciekawy.
Aniu, gdybyś była jeszcze w Woli Niżnej, to możesz spojrzeć czy nie ma innych owocników.
Grzybka znalazła Ewa, może będzie pamiętać gdzie. To było chyba blisko tego miejsca gdzie robiliśmy zdjęcia podejrzanemu kolorowemu borowikowi (i siedzuniowi jodłowemu).