Grzaniec i kiełbaski już zabezpieczone; czekają grzecznie w bagażniku

Resztę pakuję, więc wszystko będzie. Kupiłam keczup pikantny i łagodny, nie udało mi się spotkać musztardy w pojemniku do wyciskania, żeby się w warunkach ogniskowych nie bawić w smarowanie nożem, czy łyżeczką. Myślę, że przed wyjazdem trafię na taką

Chleb kupię w ostatniej chwili, żeby był świeży
