Tak jest jak się widzi to co się chce:
- zastanawialiśmy się nad kolorem wysypu, biały czy różowawy. Przyjęliśmy różowawy - błąd
- zarodniki wydawały mi się kańczaste. Tylko mikroskop był nie ustawiony.
- sosen i modrzewi było sporo w okolicy, tylko ten pień akurat to wygląda na dębowy.
Czyli to Mycena tintinnabulum, swoja drogą dość zmienne bydle.