Oczywiście sam trzonek jakoś szczególnie nas nie przybliża co do rodzaju.
Natomiast ja kierowałbym się w stronę Peziza, ponieważ na brzegach (rantach) owocnika widać rzędy kropek, co w moim przekonaniu sugeruje ten rodzaj.
Myślę, że można próbować z mikroskopem: późnojesienna, chyba malutka (sądząc po mchach i listku), szkoda, że nie jest znany substrat.
Łatwo może nie być, ale któż to wie?
To taki zbiór wskazówek od fachowców zebrany kiedyś przeze mnie z "Bio-forum" dotyczących oznaczania Peziza sp. Może nie zachęcający, ale do odważnych świat należy
Peziza – kustrzebka – OZNACZANIE
Cechy, na które trzeba zwrócić uwagę przy okazji Peziza i podobnych. (Piotr Perz)
MAKRO
- brak (lub nie) trzonu
czy jest rozcięcie, jeśli tak to jak głębokie rozcięcie jest na owocnikach (do połowy, do podstawy)
zmiana barwy przy przełamaniu owocnika, obecność i kolor soku (np. próbą „chusteczkową”)
dokładne określenie substratu jest ważną taksonomicznie informacją (część gatunków rozkłada drewno i ich owocniki wyrastają na pniakach, kłodach, resztkach drewna zagrzebanych w ziemi (nawet bardzo małych!). Część wyrasta na resztkach roślin (np. słoma), część na odchodach i część na ziemi.)
extremalnie dojrzałe zarodniki to marzenie każdego, kto kiedykolwiek mikroskopował Peziza
MIKRO
Na pewno Peziza sp. gdy szczyty worków pod wpływem Melzera (płynu Lugola) robią się niebieskie (niebieskawo-sino-zielonkawo) - amyloidalność
- zarodniki pod immersją (najlepiej takich, które samodzielnie opuściły worek)
- zarodniki u Peziza czasem są bardzo delikatnie brodawkowane i trzeba je bardzo starannie oglądać. A jak nawet jest wyraźna ornamentacja to też ważne jest to, czy są to pojedyncze brodawki, czy tworzą połączenia, czy wręcz siateczkę [u kustrzebek (i innych gat. o urzeżbionych zarodnikach) zewnętrzna warstwa ściany często grubieje i przyjmuje postać brodawek, grzebieni, siateczki itp.]
np. „...W szczególności istotne jest określenie urzeźbienia zarodników. Dennis [95 p.16] zaleca ocenę ornamentacji (zwłaszcza drobnej) po wybarwieniu błękitem metylowym (Cotton Blue) w laktofenolu...",
ilość kropli (lub brak) w zarodnikach
szczyt worka (zaokrąglony czy tępy) przyp. „...skoro to Peziza to worki mają wieczko Wieczko bywa niewidoczne i wtedy widoczna jest taka własnie jak na Twoim zdjęciu gładka ściana worka. Ta wklęsłość na szczycie worka tez świadczy o istnieniu wieczka. Szczyty worków bezwieczkowych sa wypukłe i zazwyczaj jest widoczny aparat workowy w postaci walca...”
wygląd parafiz (czy są na szczytach rozszerzone czy też nie, nawet rozwidlone, kształt i septowanie: normalne, moniliforme- „serdelkowate, ew. czy na czubku mają przyklejoną kupę brązowej masy)
przekrój przez miseczkę i informacja o obecności (lub braku) warstwy podłużnych komórek pomiędzy okrągłymi (jak warstwa kremu w torcie biszkoptowym)
!!! W Peziza niekiedy trzeba nawet się wgłębiać w ilość warstw komórek, które tworzą miseczkę, bo inaczej do gatunku nie dojdziesz
Inne uzupełniające informacje:
Darek Karasiński (olaras) , wypowiedź #219
No to była punktacja czy tylko bardzo chciałeś ją zobaczyć?
Weż pod uwagę zarodniki dojrzałe w reprezentatywnej ilosci. Należy zastosować podejście statystyczne :-) Jeśli na 51% zarodników dostrzegasz punktację to punktacja jest. Jeśli znajdziesz pojedyncze sztuki gdzie masz wrażenie, że dostrzegasz punktację to punktacji nie ma :-)
Marek Snowarski (marek) , wypowiedź #83
Jeszcze można dorzucić do recepty Darka, że jeśli pisze o bardzo drobnej punktacji - tzn. na granicy rozdzielczości optycznej - to zakłada się, że jest ona dostrzegalna z obiektywem imersyjnym (zwykle x100, apertura 1.3) z zastosowaną imersją.
Na „pocieszenie” :-(
'...Anna Kujawa (ania) na forum od maja 2003, wypowiedź #3903
Piotr, wszystkie kustrzebki i Helvella - pod mikroskop. Nie ma innej rady. A i mikroskop w ich przypadku bywa bezradny - szczególnie w ręku "niekustrzebkarza" :-))”