Bogusław, mój sprzęt musi mi posłużyć jeszcze jakiś czas. Ostatnio, kiedy go używałam w podobnych warunkach - zdjęcia i tak były do wyrzucenia, bo zanikł podgląd wszelaki. Na szczęście po wysuszeniu działa, ale od tamtej pory jestem ostrożniejsza. Yanek ma sprzęt nowszy i chyba (na razie) odporniejszy. Poza tym, z doświadczenia wiem, że w tych warunkach zdjęcia wychodzą totalnie rozmazane, więc nie bardzo miałam motywację do focenia. Marika już nie fotografuje z przyczyn zasadniczych, a fotek swojej osoby nie pozwala upubliczniać - ja to szanuję.