Stowarzyszenie Na Grzyby
Spotkania => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: Hudy w Sierpnia 19, 2013, 09:16:00
-
II Łódzko-Warszawskie Spotkanie Grzybowe odbędzie się w Lasach Gostynińsko-Włocławskich w dniach 20-22 września. Miejscowość to najprawdopodobniej Nowy Duninów, w zależności od liczby chętnych. Ceny ośrodków też są zróżnicowane, więc jak nie będę znał przybliżonej listy osób, to trudno dokładnie określić. Na pewno za drogich nie wybiorę ;) Otwieram listę:
1-2. Konwalia i Hudy
3-4. Goscha i PanK
5-6. Rodzina
7. Ronka
8. Baśka
9. Ewar
10-11. Paweł i Danusia
12. Tomek
13. Piotr (kolega Pana K)
-
Hudy, jeżeli proponowany termin jest pewny, to proszę mnie wpisać na listę. Czy można wpłacić zaliczkę?
-
Termin pewny. Z zaliczkami czekamy do wyboru ośrodka :)
-
Bardzo obiecujące tereny :)
Mam nadzieję że natura do tego czasu się opamięta >:(
-
Mam nadzieję że natura do tego czasu się opamięta >:(
Jak nie, to program artystyczny też będzie ciekawy ;D
-
Ja myślę ;D ;D ;D
-
Się robi :) A możesz podać ceny widełkowo, względnie w przybliżeniu albo uśrednione?
-
Mam na oku dwa ośrodki. Jeden ma domki 6-os. za 320 zł za dwie doby, czyli jakieś 26 zł za jedną osobę/doba.
Drugi ma domki 4-os za 80zł/doba, czyli 20zł os/doba. To warianty najtańsze. Oba ośrodki mają domki lub pokoje mniej tłoczne i odpowiednio trochę droższe (o kilka do kilkunastu zł) oraz znajdują się nad jeziorem w środku Leśnego Kompleksu Promocyjnego Lasy Gostynińsko-Włocławskie :)
-
Muszę się w takim razie zorientować jak stoję z urlopem, bo 3 imprezy w miesiącu, to trochę dużo... Jeżeli mogę sobie pozwolić jeszcze na jakiś urlopik - może się uda. Do Chyrowej/Hyrowej już się zgłosiłam, zaś Wysowa w ogóle nie podlega dyskusji :)
-
Z Krakowa tylko 370km :D
-
Tak szacowałam :) A helikoptera wciąż nie mam :)
-
Googiel pokazuje tylko 4,5h, to po pracki wsiadasz w auto i dzida jesteś wieczorem 8)
-
Ale on (ten Google) nie uwzględnia korków, rozkopków i wypadków :) Jutro w robocie sprawdzę jakie mam możliwości. Jestem bardzo zainteresowana spotkaniem, więc mam też sporą motywację do manewrowania urlopem tak, żeby było dobrze :)
-
Jestem bardzo zainteresowana spotkaniem, więc mam też sporą motywację do manewrowania urlopem tak, żeby było dobrze :)
No i o to chodzi :)
-
Jutro w robocie sprawdzę jakie mam możliwości.
Koniecznie :)
-
Chcialabym brac udzial, ale 20 wrzesnia bedzie Tuga BioBlitz 2013
i razem z Marcinem (Marcin Wilga) i Mirkim(mirki2) pojade tam, wiec nie moge..
Duzo ucze sie o grzybach od nich ;)
Pozdrawiam :)
Znalazlam link o Tuga BioBlitz (moze troche nudny..)
http://www.youtube.com/watch?v=TvK-9LV5dpk
-
Yuki, jak nie w tym roku to zapraszamy w przyszłym :)
-
Dopisałam się na liście :)
-
Dopisałam się na liście :)
Super :) czyli jest przedstawiciel południa :)
-
Jeszcze kilka dni i zamykam listę :)
-
Oficjalnie zgłaszam Bubu :) Co prawda Bubu jeszcze o tym nic nie wie, ale uzgodniłam z jej Rodzicielką :) Bubu zawsze chętnie z nami jeździ :)
-
Pamiętam. W zeszłym roku też była :)
-
No, miło, że pamiętasz :) Jeszcze do listy ją trzeba dodać :) Jeżeli ma zgodę matki, to już tylko ewentualne zapalenie płuc ją może powstrzymać od wyjazdu z nami na imprezę :)
-
to już tylko ewentualne zapalenie płuc ją może powstrzymać od wyjazdu z nami na imprez
To niech się ładnie tu zgłosi jeszcze :)
-
Proszę o dopisanie jeszcze 2 osób, Paweł i Danusia, moi znajomi,
będą pierwszy raz na takim wyjeździe, przyjadą w sobote do południa, mam nadzieję że się sprawdzą :)
-
Paweł i Danusia
Dopisani :)mam nadzieję że się sprawdzą
Jak nie, to więcej nie pojadą ;D
-
Dopisuję jeszcze mojego brata :)
-
Świetnie :)
-
Proszę dopisać jeszcze mojego kolegę Piotra :)
-
Dopisany :)
-
Jutro zamykam listę, więc niezdecydowanych ponaglam :)
-
Hudy!
Mam nadzieję, że nie zamknąłeś jeszcze definitywnie listy.
Jeżeli możesz mnie dopisać, to bardzo proszę i bardzo dziękuję. :)
-
Ewar, damy radę :) Jakby co, to wezmę namiot :)
-
Super! :)
-
Hudy, dopisałam Ewar do listy.
Oczywiście wezmę całe pudło z plastikowymi naczyniami jednorazowymi na wypadek, gdyby były potrzebne.
-
Ewar, o rany ale cieszę się, że będę mogła Cię poznać w realu. Do zobaczenia.
Hudy, może wiesz czy lasy koło Nowego Duninowa są w miarę grzybowe. W woj. łódzkim jest kiepściutko.
-
Ronka!
Ja też się cieszę! Bardzo, bardzo, bardzo. :)
-
Ewar, miło będzie cie poznać w realu :)
-
Pan K, obym Was tylko nie rozczarowała. Myślę, że nie będziecie dla mnie zbyt surowi i przyjmiecie mnie do swojego grona. Nie mogę się doczekać spotkania. Podoba mi się atmosfera na tym forum. Zauważylam też, że każde spotkanie dostarcza Wam prawdziwej frajdy. Cieszę się, że Was poznam. Do zobaczenia! :)
-
Ewar, szkoda że nie możesz być z nami jutro :-[ Myślę, że się troszkę tej łaciny przestraszyłaś ;) :P
-
Ania, łacina jak to łacina. Gorsza jest ta kuchenna. ;)
-
Aniu, to nie łacina mnie ogranicza bo wiem, że jesteście normalnymi ludżmi i pozwalacie każdemu istnieć.
Poprostu dopiero wczoraj wróciłam z małej wyprawy a jeden dzień na przygotowanie się do kolejnego wyjazdu to trochę za mało. Dzisiaj musiałam odsapnąć.
Szkoda, bo bardzo chciałam Cię poznać. Choć tak mi się wydaje, że znam Cię już prawie dwa lata i jest to dla mnie fajna sprawa.
Życzę Wam udanej wyprawy. :)
-
Ewar, fajnie, że będziesz :) W takim razie lista już dziś zamknięta. Wstępnie mam ośrodek. Dam Wam niedługo namiary i takie tam :)
-
może wiesz czy lasy koło Nowego Duninowa są w miarę grzybowe
Zawsze były :)
-
Garść informacji :)
W Nowym Duninowie nie było już miejsc, ale mamy jeszcze czynny ośrodek w Soczewce, to niedaleko.
Tu macie stronkę: http://www.soczewka32.com/ Ośrodek nad jeziorkiem w środku lasu. Standard PRL, ale i tak będziemy się dobrze bawić :)
Noclegi ok 30zł. Musiałem już wstępnie przydzielić Was do pokoi - mam nadzieję, że nikt się nie obrazi :) Wyżywienie we własnym zakresie. Myślę, że będziemy robić ognisko. Wezmę grilla na wszelki wypadek :)
-
Hudy, co z zaliczkami? Trzeba? Bo zawsze można to machnąć przez Stowarzyszenie :)
-
Jest 30%. Chciałem wpłacić dziś i pozbierać po 20 zł :)
-
ośrodek w Soczewce
Nazwa wielce obiecująca w przypadku braku grzybów wielkoowocnikowych 8)
-
Nazwa wielce obiecująca w przypadku braku grzybów wielkoowocnikowych
;D
-
Czyli Brwilno Dolne...
Aniu, jeżeli soczewka będzie minusowa to możemy nie zauważyć nawet wielkoowocnikowych :)
-
Czyli Brwilno Dolne...
Soczewka brzmi ładniej :)
-
Ale na mapie nie ma :)
-
Jest :) TU (https://maps.google.pl/maps?q=Soczewka,+Nowy+Dunin%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&sll=52.499922,19.607849&sspn=0.223214,0.617294&oq=soczewka,+nowy&hnear=Soczewka,+p%C5%82ocki,+mazowieckie&t=m&z=15) ;)
-
Mam sobie wydrukować i według tego dojechać?
-
Proszę bardzo link (https://maps.google.pl/maps?saddr=Celarowska,+Krak%C3%B3w&daddr=Soczewka,+Nowy+Dunin%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&sll=52.548259,19.568627&sspn=0.013936,0.038581&geocode=FVk3_AId3oQwASnJKO495VoWRzHSE71JT2FCbg%3BFaPSIQMd85cqASkxqzVf4XscRzGSBGVk9oRHCg&oq=Celarowska&mra=ls&t=m&z=7) :P
-
Tak na pewno nie pojadę :)
Trafię :) W razie problemów, będę dzwonić :)
Tak czy inaczej zadzwonię tam i zapytam o oficjalny adres. Dla mnie to jest wiążąca informacja :)
-
Adres to Soczewka 32, dane GPS 52,54108 N, 19,55841 E ::)
-
Ciekawe czy te namiary GPS działają :) Tak czy inaczej trafię tam :)
-
Tak czy inaczej trafię tam
No ja myślę :)
-
Hudy,
Na stronie ośrodka jest info o małej gastronomi, czy ona będzie czynna ??
-
Tak, czynna tak jak ośrodek, do końca października :)
-
To dobra wiadomość :)
-
A jak tam z zasięgiem?
-
A jak tam z zasięgiem?
Cholera wie... Powinno być ok, wszak obok jest Płock oraz jezioro, więc kawałek otwartej przestrzeni :)
-
W Taciewie były obok Suwałki, jezioro na miejscu, otwarta przestrzeń i na tym koniec. A już o uruchomieniu modemu nie było mowy :) Najwyżej znowu się przewietrzy :)
-
A już o uruchomieniu modemu nie było mowy
A jaki dostawca interneta? :)
-
A nie wiem, albo Play, albo Aero. A modem Huvei czy coś o podobnej nazwie
-
A nie wiem, albo Play, albo Aero
A to nie jest dziwne, jedne z najgorszych zasięgów :)
-
Prawie wszystkie zaliczki doszły :)
-
Hudy, przed chwilą odczytałam. Załatwione!
-
Hudy, przed chwilą odczytałam. Załatwione!
Za Ciebie Baśka ponoć wpłaciła :)
-
Czy na II spotkaniu jest planowana wystawa grzybów? :)
-
Pewnie taka jak rok temu, jeśli Baśka weźmie baner ;)
-
Hudy, tak jak wstępnie wspominałem Paweł i Danusia musieli zrezygnować, sprawy rodzinne :(
A tak przy okazji, czy ośrodek dysponuje jakąś suszarnią do grzybów ??
-
Już sobie wszystko wyjaśniłyśmy. Dzięki Baśka!
-
Pewnie taka jak rok temu, jeśli Baśka weźmie baner
Baner wezmę, bo on na stałe mieszka w moim samochodzie :)
Jak nie zapomnę, to zabiorę też etykietki i kilka innych niezbędnych rzeczy (ekspres do kawy, jednorazówki, sznurek, worki na śmieci) i takie tam :)
-
i kilka innych niezbędnych rzeczy
Baśka jak zwykle pamięta o wszystkim :)
-
Baner wezmę, bo on na stałe mieszka w moim samochodzie :)
Jak nie zapomnę, to zabiorę też etykietki i kilka innych niezbędnych rzeczy (ekspres do kawy, jednorazówki, sznurek, worki na śmieci) i takie tam
Rewela :)
A tak przy okazji, czy ośrodek dysponuje jakąś suszarnią do grzybów ??
Nie pytałem, bo ja i tak biorę swoją :)
Hudy, tak jak wstępnie wspominałem Paweł i Danusia musieli zrezygnować, sprawy rodzinne
Następną razą ;)
-
Bubu nie jedzie. Wykasowałam ją z listy.
-
To teraz szukaj zastępstwa :P
-
Hudy, kiedy się zjeżdżamy ??
My planujemy przyjazd w piątek ok.18, będziesz już ??
-
Ja później niestety, Konwalia kończy później pracę. Postaram się być na 21... Dam Ci później znać jakie pokoje wziąłem i jak ludzi rozparcelowałem.
-
Hudy, OK.
Przy okazji, nie reszta towarzystwa też napisze kiedy przyjeżdża,
będzie wiadomo co i jak organizować na piątkowy wieczór i sobotni poranek. :)
-
Zaplanowałam wyjazd około godz. 10. Chcę pochodzić w tamtych lasach. Może znajdę grzyby na wystawę. ;)
-
Ekipa z południa rusza o 13:30. Będziemy jak dojedziemy. Trochę kilometrów jest, więc tak realnie wcześniej niż o 19:00 nie mamy szans dojechać.
-
Mam nadzieje, ze spotkanie bedzie super! :)
Pozdrowiaka z Gdanska ;)
-
Yuki, spotkanie na pewno będzie super :)
Dzięki za dobre życzenia, my również trzymamy kciuki, żeby Wasze spotkanie było owocne :)
-
Nie zapominajcie tylko o zdjęciach, szczególnie nowych gatunków. Przydadzą się :P
-
Może znajdę grzyby na wystawę
Koniecznie :)
Trochę kilometrów jest, więc tak realnie wcześniej niż o 19:00 nie mamy szans dojechać.
To i tak wcześniej niż ja :)
Mam nadzieje, ze spotkanie bedzie super!
Musi :)
Nie zapominajcie tylko o zdjęciach, szczególnie nowych gatunków. Przydadzą się
Spokojna Twoja rozczochrana, aparaty naładowane, czekają na pstrykanie :)
P.S. Szum puszczy już czeka ;D
-
Udanej zabawy!
-
Udanej zabawy!
Dziękować :)
-
P.S. Szum puszczy już czeka ;D
NO, będzie OK :) :) :)
-
Bawcie się dobrze i od czasu do czasu dajcie znać jak Wam leci :D Mamy przecież Polskę "scyfryzowaną" ;)
-
Bawcie się dobrze i od czasu do czasu dajcie znać jak Wam leci :D Mamy przecież Polskę "scyfryzowaną" ;)
Boję się że sygnał będą mieć "zaszumiony" :)
-
I już dojechaliśmy do domku :)
Jakaś relacja i fotorelacja będzie ;)
-
Już jesteśmy:) Było jak zwykle ok. ;D Parę fotek wstawi jak zwykle moja lepsza połowa :P
-
Ja też już dotarłam. Było super. Pogoda zamówiona jak drut, humory dopisały, więc wszystko ok :) Dziękuję organizatorom Łódzko-Warszawskiego, wszystkim uczestniczkom i uczestnikom :) Ewar, głupio, że Cię nie odwiozłam do samego domu, ale dopóki auta się nie nauczą wracać same do domu, jeszcze kilka takich wpadek będzie :)
-
Ja też już dojechałam. Siedzę przy kubku pysznej herbatki. Było super! Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Baśka! Miło było siedzieć po stronie pasażera ale przecież musiałam wejść w rolę kierowcy. To dla mnie normalka. Droga z Krakowa minęła fajnie. Prawie zero ruchu. Jeszcze raz wielkie dzięki. :)
-
Ewar, cieszę się, że już jesteś w domu :) Dobrze mi się z Tobą jechało - do następnego razu :)
-
Dziś na kolację: kania a la sznycelek i jajecznica z kurkami z dzisiejszego pozysku :)
Nie wiem czy imprezę uznać za udaną, skoro szum został... :P
-
Nie wiem czy imprezę uznać za udaną, skoro szum został...
Oczywiście, że za udaną. A szum... może przesłodziłeś?
-
Ja też wróciłam cała i zdrowa, ale niestety w Zgierzu miałam taką samą przygodę jak ostatnio Rodzina..
Dziękuję wszystkim za niezapomniane wrażenia i z niecierpliwością będę czekała na następne spotkanie.
-
Soczewka.
Ta mazowiecka wioska zagościła w mojej pamięci na zawsze.
I to nie ze wzlędu na grzyby ale fakt, że właśnie tutaj poznałam w realu moich nowych kolegów.
Boże! Jak ja się bałam tego spotkania.
W Krakowie powitała mnie Baśka, z którą miałam szczęśliwie dojechać do celu. I dojechałam.
Baśka to osoba, która usuwa wszelkie bariery między ludżmi. Roztacza wokół siebie przyjazną aurę i sprawia, że człowiek czuje się normalnie.
Na miejscu poznaję pozostałych uczestników naszego spotkania.
Pełną spokoju i ciepła Ronkę, Goschę - wesołego rozrabiakę, serdeczną i miłą Bożenkę- ozdobę Rodziny i nieco póżniej Konwalię, nazwaną tak chyba ze względu na kruchość, delikatność i przecudny uśmiech.
Męska część towarzystwa to Pan K - duża dawka przyjaznych i serdecznych zachowań, Andrzej - stojący na czele Rodziny, specjalista od pełnego finezji dowcipu, ze śmiejącymi oczyma, Piotr - oaza spokoju z nieśmiałym spojrzeniem oraz bracia Hudy i Tomek - pełni delikatności, z dużym poczuciem humoru i rozczulającym mnie chłopięcym urokiem.
Wkrótce okazalo się, że moje strachy i obawy nie miały sensu. Wszyscy sprawili, że spędziłam w Soczewce prawie trzy wspaniałe dni.
W piątek przyjechałyśmy na miejsce ok. godz. 20.00. Kiełbaskami i karczkiem z grilla powitali nas: Pan K, Andrzej, Piotr, Ronka, Bożenka i Goscha.
Potem dojechała Konwalia z Hudym i Tomkiem. Razem z nimi przyjechała kotka o imieniu Perła, nazwana tak na cześć piwa o takiej właśnie nazwie.
Każdy chciał się przywitać z maleństwem, achnąć i ochnąć nad jego urodą. I tylko nie wiem dlaczego wydawało mi się, że przerażony kot zaraz zamieni się w lwa i rzuci się na swoich oprawców.
W końcu maleństwo poszło spać a my, do póżna w nocy, toczyliśmy miłe rozmowy przy grillu, napoju grzybiarza i szumie puszczy.
I wydawać by się mogło, że rano nikt nie wstanie.
Ale gdzie tam! Skoro świt, przy za wąskim stole skupiła się cała grzybowa brać, by po szybkim śniadaniu i kawusi wyruszyć na poszukiwanie grzybasów. Tych na wystawę, do zjedzenia i tych do uwiecznienia na zdjęciach.
Co ciekawe jednak - zero rywalizacji. Co chwilę przystawalismy w grupkach, żeby porozmawiać, pokazać ciekawy okaz i pożartować.
Niespotykana atmosfera! Całe grzybobranie wyglądało jak spotkanie przyjaciół, ale toczące się nie przy stole, a w cudownym otoczeniu lasu i jego skarbów.
Pierwszy raz przeżyłam coś tak fajnego. Nikt nie gonił jak szalony za grzybami. Z całego spotkania płynęło zadowolenie i spokój.
A i grzybów znalazło sie trochę, właściwie nie wiadomo skąd.
Po wielu godzinach takiego spaceru mieliśmy jeszcze siłę by udać się , spory kawałek drogi, do smażalni ryb - odkrytej przez Ronkę.
Ronka stała się bohaterem dnia drugiego. Smażalnia okazała się bowiem strzałem w dziesiątkę, o czym świadczyły nasze pełne brzuchy i uśmiechnięte pyszczyska.
Ronka miała jeszcze jeden powód do dumy. Jako jedyna z nas znalazła borowiki. Została zgodnie okrzyknięta Królową Grzybobrania.
Trzeci dzień to nieuchronna pora pożegnania.
Spokojnie zjedzone śniadanko, powolne pakowanie, ciąg dalszy przemiłej rozmowy.
Całe towarzystwo miało się udać do lasu.
My z Baśką musiałyśmy jednak wyruszyć w droge powrotną. Przed nami było prawie 360 km drogi.
Pokonałyśmy ją na luzie, spokojnie, z przerwą na zasłużony posiłek.
Baśka! Dziękuję Ci serdecznie za fajną atmosferę w podróży oraz wesołą pogawędkę no i przede wszystkim za bezpieczny powrót.
Kochani! Dziękuję Wam wszystkim za przemiłe chwile. Nasze wspomnienia stały się bogatsze o to spotkanie. :)
-
Ewar, Twoja relacja uchyliła nam nieco kulisy II Łódzko-Warszawskiego Spotkania Grzybowego. Można się domyślić, że było super i dobrze że nikt się nie spieszył, bo przecież po to się spotykamy żeby ze sobą pobyć :) No i czekamy na zdjęcia :P Może ktoś kilka zamieści ???
-
Ronka, najważniejsze, że jesteś cała i zdrowa.
-
Ronka, ja też się cieszę, że nic Ci się nie stało. Z resztą dadzą sobie radę fachowcy.
Serdecznie pozdrawiam! :)
-
A szum... może przesłodziłeś?
Nie ma takich proporcji, coby wszystkim dogodzić. Jeden lubi słodszy szum, inny bardziej wytrawny :)
taką samą przygodę jak ostatnio Rodzina..
:/ dobrze, że Tobie się nic nie stało.
No i czekamy na zdjęcia
Może :P
Ewar, jak zwykle bardzo emocjonalna sympatyczna relacja ;)
-
Przeglądam zdjęcia i jakieś takie nieostre, jeśli chodzi o grzyby, a ludzie ciągle z piwami :P
-
No nie. Już od dawna tylu ciepłych i serdecznych słów pod swoim adresem nie słyszałam. Wielkie dzięki - Ewar.
Relację napisałaś super. ;D
-
Hudy napisał:
"Przeglądam zdjęcia i jakieś takie nieostre, jeśli chodzi o grzyby..."
Nie wiedziałam, że tak długo może człowieka trzymać. :o
"... a ludzie ciągle z piwami."
Widocznie fociłeś inną grupę. ;) ;D
-
Nie wiedziałam, że tak długo może czlowieka trzymać
Nie było kiedy puścić :P
Widocznie fociłeś inną grupę
Jest takie prawdopodobieństwo ;D
-
Ewar, Bardzo sympatyczna relacja, :) cieszę się że mogłem cie poznac w realu,
myslę że jeszcze nie raz będziemy mieli okazję :)
Dzięki wszystkim, było naprawdę fajnie :)
Mam trochę zdjęć, obrobię, założę galerię i wstawię :)
-
Nie wiem czy imprezę uznać za udaną, skoro szum został... :P
Za późno przyjechałeś z tym szumem :P :P ;D ;D
Ale spoko, zabierz do Wysowej, damy radę ;D ;D
-
Za późno przyjechałeś z tym szumem
Za wcześnie inne rzeczy zaczęliście :P
-
A grzybki jakieś były? :P
-
A grzybki jakieś były?
A to myśmy na grzyby pojechali? :P
-
A grzybki jakieś były?
A to myśmy na grzyby pojechali? :P
A no tak. Zapomniałem ;D