Autor Wątek: Zamiast zwykłej łamigłówki  (Przeczytany 8232 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ania

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 5 815
Zamiast zwykłej łamigłówki
« dnia: Listopada 05, 2013, 19:48:55 »
Znalazłam w niedzielę (03.11.2013), na bukowym konarze leżącym na ziemi, takie oto grzybki
Mam pewne podejrzenia, ale przekonam się co nich jeśli uda mi się grzybki nieco podhodować. Ciekawa jestem Waszej opinii. Odpowiedzi nie ukrywajcie, bo dyskusja może być ciekawa :)

Offline Waldek

  • Administrator
  • Wytrawny grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 14 059
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 06, 2013, 13:48:10 »
Strzelam - Lentinus strigosus :P

Offline Ania

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 5 815
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 06, 2013, 16:31:13 »
Myślę Waldku, że to strzał raczej chybiony. Moim typem jest rozszczepka, ale z wielkim znakiem zapytania. Na chwilę obecną grzybki niewiele podrosły, a do rozszczepki tak do końca nie wszystko mi pasuje, chociaż ??? Te troszeczkę rozwinięte wyglądają tak:
Niestety, grzybki jeszcze tak małe, że trudno dostrzec szczegóły nawet przez lupę.

Offline Boguslaw

  • Aktywny
  • Wiadomości: 470
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 06, 2013, 17:22:24 »
Szczerze powiedziawszy, też myślałem o niej i obstawiam rozszczpkę - Schizophyllum commune.
Trochę te "owocniczki" silnie miseczkowate, ale chyba też takie mam na jakimś  foto w sąsiedztwie już dojrzałych owocników, ale czy będę miał kiedy przewertować dyski  :(

Offline Ania

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 5 815
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 06, 2013, 18:05:14 »
Powiem tak, gdy je znalazłam - skojarzyły mi się z kielisznikiem jodłowym. A że mam szczęście znajdować różne gatunki nie tam gdzie rosnąć powinny, wydało mi się to prawdopodobne. Jeśli fałdówka kędzierzawa i łycznik późny na jodle, to czemu nie kielisznik jodłowy na buku? ;) Przy bliższych oględzinach okazało się, że to jednak nie on, więc pytanie co? Na razie pozostaje bez odpowiedzi.

Offline Waldek

  • Administrator
  • Wytrawny grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 14 059
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 06, 2013, 18:58:22 »
to strzał raczej chybiony
Tez tak myślę. W sumie to bardziej pasował mi na rozszczepkę ale to byłoby za proste :P

A jak zorganizowałaś sobie hodowlę ?

Offline Ania

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 5 815
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 06, 2013, 19:12:27 »
A jak zorganizowałaś sobie hodowlę ?
Przezroczyste, plastikowe pudełko z przykrywką, wilgotna chusteczka i umieszczenie na parapecie, na zewnątrz. Odpowiednio zabezpieczone, żeby wiatr nie porwał :)

Offline Waldek

  • Administrator
  • Wytrawny grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 14 059
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 06, 2013, 19:19:58 »
Przezroczyste, plastikowe pudełko z przykrywką, wilgotna chusteczka i umieszczenie na parapecie, na zewnątrz. Odpowiednio zabezpieczone, żeby wiatr nie porwał
Do tej pory wszelkie badyle z niedojrzałymi owocnikami zostawiałem na polu (jak to niektórzy nie wiedzieć czemu, mówią "na dworze"). Jak sobie przypomniałem to po deszczach coś udawało się czasami zebrać dojrzałego. Tak robiłem z galaretkami, których owocniki są często niedojrzałe.
Teraz planowałbym zrobić coś takiego co opisywał Mirek na bio-forum. Mam w piwnicy sporo miejsca :)

Offline Boguslaw

  • Aktywny
  • Wiadomości: 470
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 06, 2013, 20:15:24 »
Cytuj (zaznaczone)
'...zostawiałem na polu (jak to niektórzy nie wiedzieć czemu, mówią "na dworze")..."
Bo u nas idziemy na dwór, chodzimy po dworze i mamy podwórka, sprawdzamy pogodę na dworze itd.  :P
Jest to, ta bardziej poprawna forma w j. polskim.

Kiedyś, niektórzy chcieli pogodzić Galicję i resztę Polski i zaproponowali zwrot "wyjść na powietrze", ale to chyba tylko wtedy, jak powietrza zabrakło w pomieszczeniu lub ktoś puścił porządnego "bąka", czyli pierdnął ew. wypuścił gazy zbierające się w organizmie, znaczy się gazy trawienne.
 
« Ostatnia zmiana: Listopada 06, 2013, 21:32:36 wysłana przez Ania »

Offline Marika

  • Członek Stowarzyszenia
  • Nowy
  • Wiadomości: 32
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 17, 2013, 09:43:32 »
 ???

Offline Boguslaw

  • Aktywny
  • Wiadomości: 470
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 17, 2013, 10:42:05 »
Marika, ten mój  żartobliwy post skierowany został do Waldka, jako taka przekora  ;)
Od dawien dawna, w Polsce trwa(-ła) dyskusja dotycząca poprawnego w języku polskim  określenia wyjścia kogoś z budynku na zewnątrz (przed budynek).
W tzw. Galicji czyli południowo-wschodnich ziemiach dawnej I Rzeczypospolitej (1772-1918) używane jest określenie  - wyjść "na pole"
inne rejony Polski - wyjść "na dwór"
Kiedyś przeglądałem internet w tym temacie i wychodzi mi na to, że praktycznie obie formy są poprawne, czyli ich używanie nie jest błędem językowym, natomiast teoretycznie (opierając się na źródłosłowie czyli pochodzeniu danego wyrazu) wg większości(?) językoznawców poprawna jest forma "na dworze",  ponieważ na to wskazuje etymologia tego wyrazu  :)

Offline Waldek

  • Administrator
  • Wytrawny grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 14 059
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 17, 2013, 14:03:50 »
mój  żartobliwy post skierowany został do Waldka, jako taka przekora
Tak to też odebrałem :P

Offline Baśka

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 17, 2013, 14:42:53 »
Bogusław, Marika jest dobrze zorientowana w naszych przekomarzaniach na pole czy na dwór.
A jak jesteś taki mądry, to powiedz, skąd się wraca :) W obu wersjach :) Z pola - to oczywiste :) A jak się sprawa ma i skąd się wraca, jeżeli wychodzi się na dwór ?!

Offline Boguslaw

  • Aktywny
  • Wiadomości: 470
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 17, 2013, 18:04:23 »
Takie krótsze cytaty, bardziej tytułowanych osób  ;)

"Wyjść na dwór bliższe normie " - Maciej Malinowski, mistrz polskiej ortografii
http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=125
"...Czas na podsumowanie. Wydaje mi się, że nie należy przekreślać raz na zawsze wychodzenia na pole, wracania z pola, przebywania na polu, które historycznie wiązało się z wsią, ale utraciło dosłowne znaczenie. Od dziesiątków lat mówią tak Polacy mieszkający na południu kraju i nic nie wskazuje na to, by się coś miało w tym względzie zmienić. Zresztą językoznawcy zaaprobowali ostatecznie te zwroty, jednak zastrzegli się, że są one regionalne, a więc nie powinny być używane w polszczyźnie oficjalnej. Za bliższe normie ogólnoliterackiej uważa się konstrukcje wyjść na dwór, przebywać na dworze, wracać z dworu..."

"na pole, czyli na dwór" - Artur Czesak, językoznawcza, IJP PAN, Kraków
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7249
"...Po pierwszej wojnie światowej problematyka regionalizmów językowych była dyskutowana, bo w jednym państwie znaleźli się Polacy mówiący w różny sposób i ukształtowani językowo w różnych warunkach. W 1914 r. Kazimierz Nitsch w klasycznym artykule Odrębności słownikowe Poznania, Krakowa, Warszawy konstatował:
    na pole (wyjść), na polu (zimno) Kr[aków] – na dwór, na dworze P[oznań], W[arszawa], Lwów; i w Kr. dziś coraz częściej dwór, a archaiczne pole w wymienionych zwrotach ginie..."

"...„Mniejszościowość’’ i „regionalność’’ regionalizmów jest jednak faktem. Nie sądzę też, by gdzieś istniały zwarte obszary, gdzie wychodzenie na dwór jest „abstrakcją".
Idee regionalistyczne i decentralizacyjne są dość popularne, nie ma też (chyba) zorganizowanego przymusu wyzbywania się cech regionalnych właściwych „warstwom wykształconym’’. Za sukces uznałbym zatem przetrwanie regionalizmów językowych i to, że znalazły się one w słownikach, gdzie nie są potępiane. Innej nobilitacji się nie spodziewam...."
  ;D
Przepraszam za uszczypliwość :), ale bardzo spodobało mi się to zdanie i nie mogłem się oprzeć, aby go w specjalny sposób nie wyróżnić  :P  :)  :-[

"Na dwór" czy "na pole"? -  Profesor Jerzy Bralczyk
https://www.youtube.com/watch?v=JemQ2YOzasI  (4:48-6:25)
a w szczególności (6:10-6:25)
"...albo jeżeli ktoś mieszka w południowej Polsce, "na pole", może powiedzieć "wyszedłem na pole". Nie jest to błąd, to jest regionalizm..."

"Na dwór", czy "na pole"? - akcja przy dworcu Głównym PKP Kraków
http://www.mmkrakow.pl/345122/2010/8/2/na-dwor-czy-na-pole-zdjecia?category=news
"...Językoznawcy ostatecznie zaakceptowali oba zwroty, zaznaczając, że są one regionalne, więc nie powinny być używane w polszczyźnie oficjalnej. Za bliższe normie ogólnoliterackiej uważa się konstrukcje "wyjść na dwór, przebywać na dworze, wracać z dworu".

Dlaczego zatem wersja północnej Polski jest normą, a południowej regionalną? Tak zwany literacki język polski zmieniał się wraz ze zmianą głównego ośrodka kulturalnego, jakim od wieków jest stolica. Kiedy centrum życia kulturalnego i politycznego skupione było w Gnieźnie, wówczas na normę językową miała wpływ Wielkopolska, kiedy stolicę przeniesiono do Krakowa, to dialekt małopolski stał się najbardziej wpływowy. Po przeniesieniu tronu do Warszawy, język ogólnoliteracki uformował się pod wpływem dialektu mazowieckiego. Dzisiejszy literacki język polski ma ślady wszystkich trzech dialektów..."

Tak więc, "na pole" będziemy wychodzić, jak stolicą będzie ponownie Kraków, za czym serce każe podnosić mi obydwie ręce.  :)
Jednak, rozum popiera Andrzeja Sikorowskiego, po prostu szkoda by było Krakowa  ;)  :)  :)
https://www.youtube.com/watch?v=DjJuKbnXGkI

Cytuj (zaznaczone)
A jak jesteś taki mądry, to powiedz, skąd się wraca :)
Basiu, nic tu nie ma do rzeczy; ani moja mądrość, ani też moja głupota :P  :)
Jak chcemy wracać poprawnie (nawet idąc razem obok siebie)  "wracamy z dworu", oczywiście w międzyczasie w miarę spokojnie dyskutując, kto skąd wraca i czy przenosić stolicę do Krakowa, czy też nie.  ;D
"Wyjść na dwór, wracać z dworu" - Maciej Malinowski, mistrz polskiej ortografii
http://www.przelom.pl/porady-archiwum/2012_10_2720/Wyjsc-na-dwor-wracac-z-dworu/
"...Czy poprawne są zwroty: wyjść na dwór, przebywać na dworze, wracać z dworu czy wyjść na pole, przebywać na polu, wracać z pola?
Za bliższe normie ogólnoliterackiej językoznawcy uważają konstrukcje pierwsze, te zaś ze słowem pole traktują jako regionalizmy małopolskie..."


Aniu, dopiero teraz to zauważyłem:
Cytuj (zaznaczone)
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2013, 21:32:36 wysłana przez Ania »
Czy było, aż tak ostro, że wykasowałaś swój post?  ;)
Szkoda, że nie udało mi się trafić w odpowiednim momencie na forum i przeczytać Twojej wypowiedzi, oj, bardzo szkoda!!!  ;)  ;D

Offline Baśka

  • Administrator
  • Początkujący grzybiarz
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zamiast zwykłej łamigłówki
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 17, 2013, 18:10:38 »
He, he, he, najpiękniejsza forma z jaką się spotkałam, to wrócić "z nadworza" :)
Dlatego, jako mieszkanka Galicji, zdecydowanie preferuję powrót z pola :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2022, 12:26:46 wysłana przez Baśka »

 

* Permissions

  • You can't post new topics.
  • You can't post replies.
  • You can't post attachments.
  • You can't modify your posts.