Dyskusja nad mleczajem/gołabkiem z Wysowej

[Waldek]

Waldek, jeden drobiazg - Czesi podają ilość blaszek "na okraje klobouku". Moim zdaniem, to nie przy trzonie, a na skraju kapelusza.

Tak czy inaczej, Twoje rozpoznanie jest dobre

Tak, masz chyba rację. W każdym razie u mnie "na okraje kloboku" jest 12-13 listewek

Moim zdaniem więc wszystkie prezentowane w tym temacie grzybki to Russula chloroides - gołąbek wąskoblaszkowy.

No to do Greja z nimi

Tak, trzeba będzie zgłosić.

[Waldek]

Zarodniki do kompletu - z drobnymi kolcami, 7-10 µm

[Ania]

Mam podobny okaz z wczoraj, ale bez tych pięknych błękitnych tonów. Smak na początku łagodny, by po chwili mocno zapiec. Grzyb wyrastał pod jodłami. Ususzę owocnik w celach porównawczych Tymczasem zdjęcia:

[jn]

Gołąbki te spotykam od trzech lat, jak na razie tylko w jednym lesie, w lesie liściastym z przewagą grabu. Rosną tam również dęby, brzozy, osiki. Do tej pory uznawałem go za gołąbka smacznego. Bardzo ciężko trafić zdrowego owocnika, ale grzybki są naprawdę smaczne  Wczoraj trafiłem go na dwóch stanowiskach w owym lesie i postanowiłem mu się trochę bliżej przyjrzeć. I wyszło mi, jak by nie licząc tych blaszek, że to gołąbek wąskoblaszkowy. Co Wy na to ?

[Ania]

[...]jak by nie licząc tych blaszek, że to gołąbek wąskoblaszkowy. Co Wy na to ?

Mnie wyszło 13, "na okraje" i przy trzonie Sprawdź jeszcze ornamentację zarodników, ale myślę że ta błękitna obwódka mówi sama za siebie... A co ze smakiem? Sprawdzałeś?

[jn]

A co ze smakiem? Sprawdzałeś?

Nie miałem odwagi   


Tutaj   http://www.forum.nagrzyby.pl/viewtopic.php?f=14&t=8383&p=395353&hilit=gruzda#p395353    jest więcej zdjęć i info z ubiegłego roku, z innego punktu co prawda, ale myślę, że to ten sam gatunek. No chyba, że ...

[Waldek]

Zupełnie zapomniałem o temacie i grzybkach
Jacek, moim to zdaniem R. chloroides. Muszę też zajrzeć do mojego lasu gdzie rosną.
A jak jest z jego jadalnością?

[jn]

A jak jest z jego jadalnością?

Bardzo smaczny. Problem to znalezienie zdrowych owocników 

[Waldek]

A jak jest z jego jadalnością?

Bardzo smaczny. Problem to znalezienie zdrowych owocników 

W ubiegłym roku zwróciłem na niego uwagę dopiero jesienią, chyba nawet po przymrozkach (okres zbioru mleczajów jodłowych). Wtedy spotykałem owocniki które mogły być bez lokatorów jednak nie próbowałem. Nadrobię w tym roku

[Ania]

Wczoraj znalazłam dwa takie gołąbki i jestem skłonna przypuszczać, że to właśnie ten gatunek. Nie ma tak wyrazistej głównej cechy, ale minimalnie ja ją przynajmniej widzę Smak łagodny, przechodzący po chwili w lekko piekący. Doliczyłam się 14 blaszek, miąższ zwarty, elastyczny.