Andrzej, chodzi o to, że latarka nie może być nieruchomym źródłem światła. Po pierwsze będzie za dużo zimnego światła i balans bieli będzie wariował a po drugie powstaną koszmarne cienie. Czas naświetlania ustawiasz na kilka sekund i machasz latarką. Ot, cała filozofia
Rafał z robienia zdjęć zrobił cały rytuał
Jeszcze nie. Na zrobienie rytuału mam ochotę dopiero w tym sezonie
Tylko z niewielu swoich zdjęć jestem zadowolony i dlatego muszę wypróbować inną metodę.
Nadszedł czas na stacking czyli nakładanie kilku zdjęć na siebie. Każde zdjęcie ma ustawioną ostrość w innym punkcie. Potem nakłada się to na siebie i cały obiekt jest idealnie ostry a tło pięknie rozmyte
Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie. Jedno wiem na pewno. Trzeba więcej czasu poświęcić jednemu grzybkowi