Andrzej, cieszmy się z tego co mamy
Oczywiście, że grzybobranie z Zygmuntem to marzenie. Ale nie mniej cenne jest posłuchanie Zygmunta w czasie wystawy, kiedy odpowiada na pytania zwiedzających.
Ja się bardzo cieszę, że Zygmunt wesprze nas w niedzielę
Rozmawiałam wczoraj z Mariką - wróciła ze szpitala, ale czuje się kiepsko i mało korzysta z komputera. Pozdrawia wszystkich serdecznie, mam Was uściskać od Mariki w Wysowej.
Jeżeli chodzi o ogłoszenia organizacyjne - mam ze sobą duży ekspres do kawy, czajnik, talerzyki i sztućce jednorazowe, kubeczki; szpeja do wystawy.
Potrzebujemy jeszcze styropian (Yanek zabezpieczy). No i oczywiście potrzebujemy grzyby na wystawę - ale to jest jasne dla każdego
W Wysowej jest cudownie - ciepło, słonecznie, z lekkim wiaterkiem, cicho i spokojnie. Dobrze zrobiłam, że walnęłam wszystkim i przyjechałam już wczoraj. Te 3 dni "sanatorium" dobrze mi zrobią
Teraz robię harmonogram prac i rozpiskę pokoi, a poza tym intensywnie wypoczywam i zbieram siły na Święto Rydza